Sparaliżował Moskwę. "Orszak Putina zaskoczył"

Śledź wiadomości z Ukrainy w naszej RELACJI NA ŻYWO

Podróż Putina była zaskoczeniem dla mieszkańców i rosyjskich mediów. Rosyjskie kanały Telegramu podają, że Kreml nie informował o "dzisiejszych planach Putina". Kolumna z dyktatorem została zauważona po raz pierwszy na ul. Twerskiej w Moskwie.

Kanał SOTA podawał wcześniej, że całkowicie zablokowana została autostrada federalna w Moskwie, zwana potocznie leningradzką. "Policjanci zabraniają pieszym wchodzenia na jezdnię, na autostradzie nie ma ani jednego samochodu" - pisze SOTA na Twitterze.

Dopiero później okazało się, że to właśnie tamtędy jechał "orszak Putina". "'Tylko' 24 samochody, dla których w godzinach szczytu zablokowano jedną z głównych autostrad miasta" - dodał kanał. W kolejnych wpisach zamieścili m.in. zdjęcia map satelitarnych z natężeniem ruchu w Moskwie, której mieszkańcy utknęli w gigantycznych korkach.

"No, czy królowie przeszli?" - pisali kierowcy w komentarzach. To gdzie jechał Putin, okazało się, dopiero gdy kolumna zatrzymała się na Placu Czerwonym. Dopiero wtedy rządowe media podały informacje, że Putin odwiedził wystawę upamiętniającą defiladę Armii Czerwonej 7 listopada 1941 roku.

Jak przekazała RIA Novosti, Putin odwiedził wystawę poświęconą obronie Moskwy. "Interaktywny skansen został otwarty 5 listopada. Na wystawie prezentowane są dziesiątki militariów, kroniki filmowe, wiersze i piosenki z lat wojny, instalacje tematyczne i spektakle teatralne zanurzone w atmosferze listopada 1941 roku" - pisze propagandowa agencja.

Na ekranach wyświetlane są kroniki filmowe: Moskwa w 1941 r., defilada wojskowa 7 listopada 1941 r. na Placu Czerwonym, parada zwycięstwa w 1945 r. Jednym z głównych wydarzeń wystawy ma być pokaz filmu historycznego "Klęska wojsk niemieckich pod Moskwą".

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ