Moskwa: jeśli pomnik, to tylko czekisty
56% Rosjan opowiada się za powrotem pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, twórcy radzieckiej policji politycznej CzKa (poprzedniczki NKWD i KGB), do centrum Moskwy - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Fundację opinii publicznej, a opublikowanego w piątek przez Interfax.
W samej Moskwie odsetek zwolenników powrotu pomnika Dzierżyńskiego na Łubiankę, przed siedzibę Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wynosi 53%.
14% Rosjan jest przeciwnych pomysłowi, a 30% nie ma zdania w tej sprawie. Wśród moskwian 35% nie chce powrotu pomnika Dzierżyńskiego, a 12% nie ma zdania na ten temat.
Sondaż przeprowadzono 21 września wśród 1500 osób w całej Rosji.
Według badania, 35% Rosjan uważa, że Dzierżyński zrobił dla Rosji więcej dobrego niż złego, 29% - że tyle samo złego, co dobrego i tylko 7% - że więcej złego niż dobrego.
Większość Rosjan popiera pomysł mera Moskwy Jurija Łużkowa, by przywrócić pomnik Dzierżyńskiego, uważają bowiem, że twórca CzeKa walczył z przestępczością, pomagał dzieciom ulicy i przywrócił porządek w kraju. Przeciwnicy pomysłu twierdzą, że Dzierżyński ma ręce zbrukane krwią milionów Rosjan.
Rosyjska Duma odrzuciła w piątek projekt oświadczenia potępiającego inicjatywę ponownego wzniesienia na Placu Łubiańskim pomnika Dzierżyńskiego. Za powrotem na Plac Łubiański pomnika Feliksa Dzierżyńskiego opowiadał się m.in. mer Moskwy Jurij Łużkow. Pomnik został zniszczony przez 10 tysięczny tłum w sierpniu 1991 roku, kilka dni po fiasku puczu w Moskwie. Stał przed siedzibą byłej KGB, obecnej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Wcześniej Duma odrzuciła projekt ustawy, dotyczący postawienia na Placu Łubiańskim w Moskwie pomnika byłego szefa KGB i pierwszego sekretarza KPZR Jurija Andropowa. Projekt ustawy zgłosił deputowany Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Aleksiej Mitrofanow, który argumentował, że Andropow był pierwszym czekistą, który stanął na czele państwa i odegrał znaczącą rolę w rosyjskiej i światowej polityce.(miz)