Mordując rodzinę byli pijani
Dwaj bracia F. podejrzani o zabójstwo na
początku października trzech osób z rodziny mieszkającej we
Franciszkowie (Wielkopolska) byli w czasie popełniania czynu
pijani - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w
Poznaniu Mirosław Adamski.
02.11.2005 | aktual.: 02.11.2005 17:10
Według opinii biegłych obaj mieli we krwi alkohol. Jeden 0,9 promila a drugi 0,6. Dodatkowo jeden z braci był pod wpływem środków odurzających - powiedział Adamski.
Dwaj bracia, sąsiedzi zamordowanych - 21-letni Ernest i 23-letni Arkadiusz F., przyznali się do zabicia 29-letniego mężczyzny i jego dwóch córek: 2-letniej Emilii i 6-letniej Sabiny. Prokuratura zarzuciła im potrójne zabójstwo. Prokuratura przesłuchała też w miesiąc po zbrodni pokrzywdzoną - matkę i żonę, która znalazła zamordowanych w domu.
Do zbrodni doszło 2 października. Według prokuratury, motyw zabójstwa był rabunkowy - mężczyźni ukradli samochód należący do ofiar. Ojca i dzieci zabili, żeby pozbyć się świadków. Zdaniem prokuratury, mężczyźnie zadali 16 ciosów siekierą, dwuletnie dziecko zabili, gdy spało w łóżeczku, dwoma ciosami - powiedział Adamski.
Zamordowaną rodzinę znalazła żona i matka ofiar. Zabójstwo nastąpiło w czasie, gdy kobiety nie było w domu. Podczas zatrzymania podejrzanych policja znalazła przy nich narzędzie zbrodni - siekierę, a także kilka przedmiotów ukradzionych z domu ofiar - telewizor i radiomagnetofon. Podejrzanym grozi kara dożywotniego więzienia.