Morawiecki zawnioskował o niejawne posiedzenie Sejmu "ws. ataków cybernetycznych"

Premier chce zwołania niejawnego posiedzenia Sejmu "w sprawie ataków cybernetycznych". Wniosek złożył do marszałek Sejmu - Elżbiety Witek. - Skala cyberataków jest duża i nie ogranicza się do jednej osoby - przyznał Piotr Mueller, rzecznik rządu.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Sylwia Bagińska

15.06.2021 | aktual.: 15.06.2021 08:04

- Premier Morawiecki zwrócił się do marszałek Sejmu o zwołanie posiedzenia w trybie niejawnym, aby przedstawić całą skalę ataków cybernetycznych, które dotknęły Polskę - przekazał na antenie Polsat News Piotr Mueller.

Rzecznik rządu dodał, że ma nadzieję, że do posiedzenia dojdzie jeszcze w tym tygodniu.

- Skala cyberataków jest duża i nie ogranicza się do jednej osoby. Dotyczy skrzynek mailowych wielu osób - powiedział rzecznik rządu. Dodał, że nie może teraz ujawnić więcej informacji.

W poniedziałek Koalicja Obywatelska domagała się podobnej reakcji. Partia wnioskowała o rozszerzenie wtorkowego posiedzenie Sejmu o informacje od wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o stanie bezpieczeństwa w Polsce. Ich wniosek był argumentowany wyciekiem danych z konta Michała Dworczyka.

Zobacz też: Kukiz dogadał się z prezesem PiS. "Kaczyński już niejednego ogrywał"

Wyciek danych. W sieci dokumenty Michała Dworczyka

W sieci pojawiły się ważne dokumenty związane m.in. z działalnością zawodową Michała Dworczyka.

W internecie opublikowano m.in. zdjęcie dowodu osobistego oraz prawa jazdy Michała Dworczyka.

"Z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja i w związku z tym właściwe służby specjalne RP prowadzą wszelkie niezbędne działania wyjaśniające" - napisał Michał Dworczyk.

WP odpowiada premierowi Morawieckiemu: nasze systemy pocztowe są bezpieczne

"Bardzo mocno i dobitnie chcemy podkreślić, że systemy pocztowe WP są całkowicie bezpieczne, a informacje czy insynuacje, jakoby miało dojść do włamania na konta WP, są całkowicie nieprawdziwe" - tak Wirtualna Polska komentuje słowa premiera o domniemanym ataku.

"Wejście na konto ministra Michała Dworczyka i co za tym idzie uzyskanie dostępu do jego emaili nastąpiło na skutek podania poprawnego loginu i hasła. Naszym zdaniem przestępcy albo wyłudzili hasło od żony ministra, albo używała ona takiego samego hasła u innych usługodawców i tam był wyciek. Przed jednym i drugim można się w prosty sposób zabezpieczyć poprzez uwierzytelnianie dwuskładnikowe albo dbać o higienę własnego hasła".

Zobacz też: Kukiz dogadał się z prezesem PiS. "Kaczyński już niejednego ogrywał"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (430)