Morawiecki wystąpił tuż po Trumpie. Amerykański prezydent mówił o Polsce
Podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy lądowania w Normandii prezydent Donald Trump miał bardzo pozytywnie odnosić się do sytuacji Polski. – Bardzo mocno wyraził swój podziw dla wzrostu gospodarczego, dla tego wszystkiego, co udało nam się osiągnąć w ostatnich latach – mówi ambasador Polski w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki.
09.06.2019 | aktual.: 09.06.2019 15:52
"Wielki zaszczyt spotkał Polskę podczas obchodów 75. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Brytyjska premier Theresa May poprosiła Mateusza Morawieckiego o zabranie głosu bezpośrednio po krótkim wystąpieniu Donalda Trumpa. Dzięki temu szef polskiego rządu mógł przedstawić szefom państw i rządów historię Polski w latach II wojny światowej, akcentując bohaterstwo naszych żołnierzy" – informują służby prasowe polskiego szefa rządu.
Lunch światowych liderów był zamkniętym wydarzeniem. Relację z jego przebiegu znamy od ambasadora Polski w Wielkiej Brytanii. Arkady Rzegocki opowiada, że Mateusz Morawiecki zaczął opowieść od podwójnego ataku na Polskę. Najpierw 1-go, potem 17-go września 1939.
– Premier mówił o tym, że w Polsce właściwie każda rodzina ucierpiała w jakiejś mierze na wskutek II wojny światowej. Podkreślił, że przez sześć lat dziennie ginęło w Polsce około 3 tys. osób, że w jej czasie zginęło 6 mln polskich obywateli, że Polska poniosła ogromne ofiary – opowiada ambasador Rzegocki.
Mateusz Morawiecki odniósł się także do finansowych konsekwencji wojny dla Polski.
Chwilę później polski premier przeszedł do opowieści o tym, co stało się po wojnie.
– Mimo że w latach 1939-1945 walczyliśmy wspólnie z aliantami, to znaleźliśmy się po "złej stronie" żelaznej kurtyny. Komunizm, podobnie jak nazizm uniemożliwiał nam rozwój gospodarczy – blokował dostęp do innowacji i technologii – mówił Morawiecki.
Mateusz Morawiecki mówił także o obecnej sytuacji gospodarczej Polski. Podkreślał, że nasz kraj jest od lat jednym z najszybciej rozwijających się państw.
Trump pozytywnie nastawiony do Polski
W uroczystościach z okazji 75. rocznicy lądowania w Normandii brała udział brytyjska królowa, premier Wielkiej Brytanii Theresa May oraz przedstawiciele 15 państw, w tym Donald Trump, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Kanady Justin Trudeau.
Amerykański prezydent, który przebywał w Wielkiej Brytanii z oficjalną wizytą miał "bardzo pozytywnie" odnieść się do słów Mateusza Morawieckiego.
Według relacji polskiego ambasadora, Trump był w trakcie lunchu bardzo pozytywnie nastawiony do Polski. – Bardzo mocno wyraził swój podziw dla wzrostu gospodarczego, dla tego wszystkiego, co udało nam się osiągnąć w ostatnich latach – zaznaczył Rzegocki. – Także Mateusz Morawiecki podkreślał, że Polska jest wyjątkowo proamerykańskim krajem. W tym kontekście pan premier wspomniał o ważnych więziach transatlantyckich, które pokazują, że jak wspólnie działamy, to możemy osiągać wspólne cele – powiedział polski ambasador.