Morawiecki ws. Turowa: Żaden sędzia z Luksemburga nie może nam dyktować warunków

- Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu, jak mamy się rządzić w Polsce - powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w kopalni węgla brunatnego w Turowie.

Mocne słowa premiera w Turowie. Dostało się urzędnikom z Brukseli Mocne słowa premiera w Turowie. Dostało się urzędnikom z Brukseli
Daniel Gnap/KPRM
Mateusz Czmiel

- Negocjacje w sprawie kopalni węgla w Turowie były trudne - przyznał w czwartek premier Mateusz Morawiecki. - Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu, jak mamy się rządzić w Polsce - dodał.

- Kopalnia i elektrownia Turów mogą już spokojnie funkcjonować. Pracownicy mogą już spać spokojnie - ogłosił premier. Szef rządu zaznaczył, że przez ani jedną sekundę nie pomyślał, że ten kopalnia mogłaby przestać funkcjonować.

Premier: odpowiadamy przed jednym trybunałem, przed trybunałem polskich spraw

Premier ostro skomentował decyzję "jednej pani sędzi z Luksemburga", która nałożyła kary na Polskę za niewstrzymanie wydobycia węgla brunatnego. - Polacy mieliby siedzieć przy świeczkach zimą, bez ciepła w kaloryferach, bez ciepłej wody, bez prądu? - pytał premier. Zaznaczył, że zamknięcie kopalni byłoby tragedią dla pracowników i odbiorców ciepła.

- Odpowiadamy przed jednym trybunałem, przed trybunałem polskich spraw, a nie przed trybunałami, które podejmują niewłaściwe, żeby nie określić ich jeszcze bardziej dosadnymi epitetami, decyzje - dodał premier. - Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu, jak mamy się rządzić w Polsce. I daliśmy temu wyraz. Do końca broniliśmy polskiej sprawy, mimo nałożonych kar na nas, mimo szantażu, nie ugięliśmy się i dopięliśmy swego - powiedział szef rządu.

- Polski rząd musi słuchać przede wszystkim Polaków, a nie jakiś zagranicznych ośrodków władzy. Dzisiaj nie ma wątpliwości, że polski rząd słucha tylko Polaków - zaznaczył premier.

Co z karami nałożonymi na Polskę?

Szef rządu pytany o to, czy Polska zapłaci 68,5 mln euro kary nałożonej przez TSUE, odpowiedział, że zwróci się w tej sprawie do instytucji europejskich.

- UE i KE, a w tym konkretnym przypadku jedna pani sędzia, bez możliwości procesu odwoławczego i apelacji od tego bardzo niewłaściwego wyroku podjęła decyzję o wysokich karach. Uważam, że niezależnie od tego, jakie są zapisy w regulaminie, z całą pewnością będziemy się od tego odwoływać, ale także apelować, nie tylko do zdrowego rozsądku - powiedział premier. Szef rządu zaznaczył, że zamierza rozmawiać na ten temat z przywódcami innych państw.

Czesi mają wycofać skargę

- Zadam im proste pytanie. Drogi kolego z tego czy innego kraju, czy gdyby tobie jedna sędzia TSUE kazała zamknąć kopalnię i elektrownię, które służą kilku milionom mieszkańców i dają 5-6 proc. systemu energetycznego twojego kraju, czy zgodziłbyś się z taką decyzją? Czy zgodziłbyś się zaryzykować zdrowie, pracę i życie mieszkańców? Są politycy opozycji, którzy tak nam powiedzieli od razu - że trzeba zamknąć elektrownię, trzeba się podporządkować - ale my tego nie zrobiliśmy - podkreślił premier.

Premier Czech obiecał premierowi Morawieckiemu wycofanie skargi z Komisji Europejskiej, a to oznacza, że wszelkie kary stają się "bezprzedmiotowe".

Premier Mateusz Morawiecki i szef rządu Czech Petr Fiala podpisali w czwartek umowę "między Rządem RP a Rządem Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów".

Polska zapłaci karę za Turów? "Nie ma absolutnie takiego planu"

Wybrane dla Ciebie
"Wypiłem jedno piwo". 27-letni Ukrainiec wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
"Wypiłem jedno piwo". 27-letni Ukrainiec wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Warszawa: inauguracyjny weekend nocnej prohibicji bez incydentów
Warszawa: inauguracyjny weekend nocnej prohibicji bez incydentów
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"