Morawiecki wprowadził wszystkich w błąd? Wykorzystał 800 plus

W sobotę premier Mateusz Morawiecki pojawił się na Pikniku Rodzinnym 800 plus w Tychach. Wydarzenia te w teorii mają promować program socjalny, który wcześniej był znany pod nazwą 500 plus. W rzeczywistości są to jednak wiece polityczne wykorzystywane do tego, aby atakować opozycję.

- Wiele polskich rodzin czuje naszą politykę rodzinną, naszą politykę prorodzinną, prospołeczną, której sednem, której rdzeniem jest właśnie Rodzina 500 plus, zaraz 800 plus - oświadczył szef rządu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mateusz Morawiecki podczas swojego przemówienia skorzystał również z okazji, aby zaatakować opozycję.

Premier oświadczył, że "podstawową różnicę w patrzeniu na politykę społeczną między nami i naszymi przeciwnikami, tymi, których nazywam farbowanymi lisami". - Chce tu nawiązać do jednej ze słynnych piosenek sprzed wielu lat: "nie daj złapać się farbowanym lisom, nie daj się" - mówił.

Szef rządu mówił również o bezrobociu w 2013 roku, a także o pracy na umowach śmieciowych.

- Pamiętajcie o tym, żeby zawsze pokazywać ten kontrast, tę różnicę. Zobaczcie, że pan Tusk nie ma nic praktycznie do powiedzenia. Wiecie, jaka jest różnica między nami a nim? My chcemy, aby w Polsce było życie jak na Zachodzie, ale bez problemów jak na Zachodzie. A on chce, żeby on sam żył jak Zachodzie, w zamian za to, że do nas przyciągnie problemy Zachodu - dodał.

Zdaniem premiera to dzięki programowi 500 plus wiele polskich rodzin pierwszy raz mogła wyjechać na wakacje - m.in. nad morze czy w góry.

- Bardzo wiele polskich rodzin nie było na to wcześniej stać. Teraz ludzie się już do tego przyzwyczaili i bardzo dobrze, bo tak długo jak będzie Prawo i Sprawiedliwość rządziło, tak długo będziemy utrzymywali nasze wszystkie programy społeczne - oświadczył.

Źródło: PAP, Twitter