Morawiecki w ogniu pytań. Wymijająca odpowiedź premiera ws. wyborów
Mateusz Morawiecki wprost został zapytany na konferencji prasowej, kto jest najbardziej odpowiedzialny za wynik PiS w wyborach - on, prezes Jarosław Kaczyński, czy Krzysztofa Sobolewski, który podał się do dymisji. Odpowiedź premiera była wymijająca. Szef rządu skomentował także zmiany w strukturach PiS.
- Na PiS zagłosowało ponad 7 mln 600 tys. osób i chciałem za to podziękować. Jesteśmy trzecią partią w historii III RP, która trzeci raz z rzędu wygrała wybory i to świadczy o ogromnym zaufaniu. Jednocześnie ta wygrana, aby była dopełniona, musi się zakończyć koalicją. My jesteśmy gotowi podjąć współpracę z każdym, komu na sercu leży dobro Polski - mówił premier podczas konferencji prasowej dot. budżetu.
Nie odpowiedział jednak na pytanie, kto z trzech wcześniej wspomnianych polityków PiS jest odpowiedzialny za efekt końcowy kampanii wyborczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wspólny kandydat opozycji na premiera. Żukowska wskazuje, kto nim będzie
Zmiany w PiS. Morawiecki komentuje
Mateusz Morawiecki został także zapytany m.in. o zmiany w PiS - mowa o nowych funkcjach Mariusza Błaszczaka i Elżbiety Witek. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Prezydium Komitetu Politycznego PiS podjęło formalnie decyzję o tym, że nowym szefem klubu parlamentarnego PiS będzie Mariusz Błaszczak, obecny szef MON. Kandydatką na wicemarszałek Sejmu zaś - według informacji WP - zostanie Elżbieta Witek, obecna marszałek. O tym również zdecydowały ścisłe władze PiS.
- O personaliach będziemy informować publicznie we właściwym czasie. Ja mogę potwierdzić tylko to, że poprosiliśmy jako kierownictwo, ministra Błaszczaka, żeby podjął funkcję szefa klubu, którą już dobrze zna - wskazał szef rządu i zaznaczył, że szef MON piastował już kiedyś to stanowisko.
Następnie premier zaatakował stację TVN, mówiąc, że ma nadzieję, że widzowie zobaczą chociaż część jego prezentacji dot. budżetu państwa, żeby "zobaczyli, jaka jest prawda".
Premier odpowiedział również na pytanie, co sądzi o wizycie Donalda Tuska w Brukseli. Przypomnijmy, że celem tej podróży jest odblokowanie środków z KPO. - Donald Tusk obiecał, że dzień po wyborach załatwi pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Zobaczymy, z czym wróci za kilka dni - mówił Morawiecki.
Morawiecki raz jeszcze był dopytywany o dymisję Sobolewskiego, czy nie jest to jednoznaczne z przyznaniem się do porażki. Premiera raz jeszcze wprost zapytano, czy za wynik PiS, który nie pozwala im rządzić samodzielnie, odpowiada może on lub prezes Jarosław Kaczyński. - Ja mam inne spojrzenie na tę sprawę. Mamy milion razy więcej głosów niż druga partia i 94 mandaty - odpowiedział Morawiecki. - To jest bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę katastrofy, które na nas spadały. Oczywiście liczyliśmy na lepszy wynik, ale taka jest decyzja narodu. Ale co z niej się wykluje? Jeszcze zobaczymy - mówił szef rządu.
- Możliwości koalicyjne PiS sięgają wszędzie tam, gdzie jest silna wola dobrej współpracy dla Polski (...) dla stabilności i spokoju - dodał polityk.