Morawiecki się nie hamował. Ostro uderzył w Tuska
Premier Mateusz Morawiecki złożył wizytę w Tomaszowie Lubelskim. W trakcie przemówienia szef rządu ostro uderzył w lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska.
W piątek na placu przy Muzeum Regionalnym w Tomaszowie Lubelskim odbył się wiec Mateusza Morawieckiego. W wydarzeniu uczestniczył też szef MSWiA Mariusz Kamiński.
- Popatrzcie na to, co dzieje się w Europie. Mamy dwa światy. Pierwszy - zagrożeń, niepokoju. I drugi - spokoju, bezpieczeństwa i właśnie to jest Polska. Chcemy, żeby nasz kraj pozostał bezpieczny - oświadczył na początku przemówienia szef rządu.
Premier skrytykował opozycję. Stwierdził, że to "wewnętrzni jątrzyciele". Odniósł się też do referendum. - Dlaczego oni się tego boją? Dlaczego Tusk krzyczy, kompromituje się i mówi, że będzie je unieważniał? To jest demokratyczne? Oni boją się tych pytań. Gdyby nie mieli niczego do ukrycia, to zaprosiliby do referendum. Co robi ktoś, kto ma inne zamiary? Chce sprawić, by ono było nieważne. Zróbmy wszystko, by tak się nie stało - zaapelował. - Z nich są tacy demokraci jak ze mnie niski blondyn o kręconych włosach - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen. Skrzypczak: to klucz do zwycięstwa Ukraińców
- Naród polski ma prawo się wypowiedzieć, a nie tamte elity w Brukseli. Nie dajcie sobie robić wody z mózgu - grzmiał.
- W trzecim pytaniu chcemy zapytać o to, czy zgodzisz się na ponowne podniesienie wieku emerytalnego, tak, jak Tusk raz już to zrobił? - mówił premier. - Nigdy w życiu - odpowiedział sam sobie i zapytał "czy chcecie podwyższenia wieku emerytalnego?", na co zebrani odkrzyknęli "nie!".
- Otóż to! I niech ten głos pójdzie na całą Polskę, niech rozniesie się po całej Polsce, bo nie chcemy narzucania rozwiązań społeczno-gospodarczych, które są wbrew woli narodu - stwierdził.
- A Tusk już przebiera nogami, żeby zlikwidować trzynaste, czternaste emerytury - powiedział. - Na jego spotkaniach członkowie Platformy Obywatelskiej krzyczą 'natychmiast zabrać trzynaste, czternaste emerytury, podnieść wiek emerytalny'. To jest ich ukryty plan - dodał.
Morawiecki uderza w Tuska. Premier nie gryzł się w język
Szef rządu zarzucił liderowi PO, że "nie pracował", gdy był u władzy.
- Alfabet Tuska vs. alfabet nasz. A - jak amnezja. Pamiętacie przecież, że on zaraz po wyborach udał się na wakacje. Pracował po dwa, trzy dni w tygodniu, ja to widzę w papierach. A teraz? W środku kampanii wyjechał sobie na włoskie wakacje nad jezioro i pokazuje swoje zdjęcia. O czym to świadczy? Jak on wygra wybory to pojedzie na wakacje na 4 lata, pewnie do Berlina, bo tam się najlepiej czuje - mówił szef rządu.
Premier zaapelował do wyborów o moblilizację, by "powiedzieć Tuskowi, który niszczył Polskę, jest przyjacielem Niemców i szkodnikiem, auf wiedersehen", bo "tylko w ten sposób zrozumie".
- Ja rzuciłem złote bankowe trony dla Polski, a on rzucił Polskę dla brukselskiej kasy i judaszowych srebrników - stwierdził Morawiecki.
Jednocześnie oznajmił, że program wyborczy Platformy Obywatelskiej "można przeczytać w niemieckich gazetach". - Tam możecie wyczytać: "nie" dla polskiego atomu, "nie" dla silniejszej polskiej armii, "nie" dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, "nie" dla polskich elektrowni, takich jak Turów. "Nie" dla dróg wodnych polskich. Tak Niemcy mówią i to jest plan Platformy Obywatelskiej - powiedział.
Według niego Niemcy "blokują nam nasze porty, blokują nam rozwój naszych dróg rzecznych, niektórych innych dróg również, (...) blokują nam środki unijne, blokują reparacje".
- Naród polski nie jest mściwy, ale potrafimy się chyba "odwinąć". I na tę blokadę niemiecką jedną rzeczą im odpowiemy chyba: że my im zablokujemy powrót do władzy tutaj Platformy Obywatelskiej i Tuska - stwierdził.
Gdy Morawiecki zakończył przemówienie, gospodarze dziękowali mu za wizytę w regionie. W pewnym momencie z tłumu rozległ się głośny krzyk. - Ja mam pytanie do pana premiera - zawołał jeden z słuchaczy. Przedstawiciel lokalnej władzy przerwał mu i zapewnił, że wszyscy będą mogli porozmawiać z gościem.
Czytaj także:
Źródło: WP