MON: prezydenta nie zaproszono, bo miał być w ONZ
Do prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie wysłano
zaproszenia na ćwiczenia Anakonda 2008, wiedząc, że w tym czasie
będzie on brał udział w sesji ONZ - powiedział
rzecznik prasowy MON Robert Rochowicz.
Odniósł się w ten sposób do sobotniej publikacji "Rzeczpospolitej", która napisała na swoich stronach internetowych, że ani prezydent, ani szef BBN Władysław Stasiak, ani nikt z kierownictwa Kancelarii Prezydenta nie dostał zaproszenia na ćwiczenia.
Robert Papiński z Biura Bezpieczeństwa Narodowego powiedział "Rz", że w przyszłym tygodniu szef BBN zwróci się do ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, by wyjaśnił tę sprawę.
Jak powiedział Rochowicz, w ocenie ministra Klicha ta sprawa to "szukanie dziury w całym, gdyż stosunki ministra obrony z prezydentem są dobre".
Prezydent Lech Kaczyński wziął udział w 63. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Prezydent, który powrócił do kraju w czwartek, spędził w USA kilkadziesiąt godzin. W środę wieczorem (czasu lokalnego) przemawiał na forum Zgromadzenia.
Ćwiczenie Anakonda 2008, które trwało od 19 września do piątku (26 września) na poligonach w Drawsku i Ustce, to największe tegoroczne ćwiczenie wojskowe w kraju.
Uczestniczyło w nim ok. 7 tys. żołnierzy, ok. 1,4 tys. pojazdów, 43 statki powietrzne i 19 okrętów. Celem ćwiczenia była koordynacja wszystkich szczebli dowodzenia oraz doskonalenie działania wojsk, także ich współpracy z siłami pozamilitarnymi - np. cywilnymi sztabami reagowania kryzysowego.