MON: nie dyskredytować kandydatów na generałów
MON wyjaśniło, że opublikowało listę
oficerów, którzy mieli otrzymać nominacje na stopnie generalskie,
a nie zostali zaakceptowani przez prezydenta, by przerwać kampanię
dyskredytowania tych kandydatur.
02.05.2008 | aktual.: 02.05.2008 15:14
"W związku z krytycznymi wypowiedziami dotyczącymi ujawnienia nazwisk kandydatów do nominacji generalskich oraz zarzutem upokarzania w ten sposób oficerów przypominam, że nazwiska te w zdecydowanie negatywnym kontekście już wcześniej pojawiały się w mediach w efekcie tzw. przecieków niepochodzących z resortu obrony" - podał w komunikacie rzecznik MON Robert Rochowicz.
Rzecznik podkreślił, że "w celu przerwania prowadzonej kampanii dyskredytowania kandydatur na generałów Ministerstwo Obrony Narodowej upubliczniło nie tylko nazwiska, ale również istotne dane o zaproponowanych kandydaturach, jednoznacznie wskazujące, że są to oficerowie godni generalskich awansów".
Wcześniej b. minister obrony, poseł PiS Aleksander Szczygło ocenił publikację listy niedoszłych generałów jako "wyjątkowy skandal". To jest przede wszystkim upokorzenie dla tych oficerów (...) Informacja o braku awansu dla nich staje się informacją publiczną. Do tej pory tego nie było - mówił Szczygło w rozmowie z radiową "Trójką".
W środę Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało na swej stronie internetowej listę kandydatów na stopnie generalskie, których awanse zaproponował minister obrony. Z 15 propozycji ministra Bogdana Klicha prezydent Lech Kaczyński zaakceptował tylko trzy. Dzień wcześniej prezydent mówił, że polska armia ma 127 generałów, więc - jego zdaniem - jak na liczebność Polskich Sił Zbrojnych, to całkowicie wystarcza.
W środę wieczorem doszło do spotkania ministra Klicha z prezydentem Kaczyńskim. Minister podkreślił dobrą atmosferę tych rozmów. Jeżeli chodzi o uzgodnienia, umówiliśmy się z panem prezydentem, że patrzymy w przyszłość, a nie za siebie. Będziemy rozmawiać przed kolejnymi okazjami - 15 sierpnia i 11 listopada - na temat tych zgłoszonych i nowych kandydatur - mówił w czwartek szef MON. Przypomniał, że ze 160 etatów generalskich obsadzonych jest 127, więc "jest duży margines swobody".