PolskaMON: nie będzie problemu ze skompletowaniem dywizji

MON: nie będzie problemu ze skompletowaniem dywizji

Minister obrony Jerzy Szmajdziński jest przekonany, że uda się skompletować dywizję do irackiej strefy stabilizacyjnej, którą ma dowodzić polski oficer. Ewentualne niedobory specjalistycznych jednostek Polska jako organizator musiałaby uzupełnić, ale MON jest dobrej myśli.

22.05.2003 | aktual.: 22.05.2003 14:08

"Jeśli kilkanaście państw jest w Warszawie i deklaruje udział swoich sił zbrojnych, to nie sądzę, żeby można było postawić tezę o niemożności stworzenia kontyngentu. Gdyby deklaracje dotyczyły średnio powyżej jednej kompanii, to liczebność żołnierzy łatwo policzyć" - powiedział w czwartek Szmajdziński.

"Poszczególne państwa zgłosiły swoje kontrybucje. Następuje sumowanie; czasami okazuje się, że pewnych jednostek jest nadmiar, a czasami są pewne braki. Jako organizator jesteśmy w sytuacji, że gdyby brakowało specjalistycznych pododdziałów, musielibyśmy to wypełnić pododdziałami polskimi" - dodał jego zastępca Janusz Zemke. Zaznaczył jednak, że jest dobrej myśli.

W czwartek rozpoczęła się w Warszawie dwudniowa konferencja przedstawicieli sztabów generalnych i ministerstw obrony blisko dwudziestu państw zainteresowanych wysłaniem swoich kontyngentów do strefy stabilizacyjnej w Iraku, którą ma zarządzać dywizja pod dowództwem gen. Andrzeja Tyszkiewicza. Polska zadeklarowała ok. 1,5 tys. żołnierzy do dywizji, która ma liczyć 7-9 tys. ludzi.

Pierwszy dzień obrad, jak ujawnił Zemke, został przeznaczony na zapoznanie się z wrażeniami gen. Tyszkiewicza i grupy rekonesansowej, która towarzyszyła mu w kilkudniowej podróży do Iraku, przedstawieniu i wysłuchaniu informacji przedstawicieli MSZ i dowództwa centralnego w Tampie na Florydzie. "To dzień przekazywania szczegółowej informacji o sytuacji w Iraku i deklaracji udziału w polskiej strefie i polskiej dywizji" - powiedział Zemke.

"Odbędzie się to, co w języku wojskowym nazywa się planowaniem operacyjnym, i zapoznanie się potencjalnych uczestników naszej dywizji z wszystkimi informacjami potrzebnymi do podjęcia decyzji o udziale w tej operacji" - powiedział Szmajdziński. "Uczestnicy konferencji uzyskają możliwie najwięcej informacji o warunkach, strefie, wymaganiach, jakie powinni spełnić żołnierze i jakie powinno być ich wyposażenie" - dodał.

Według Zemkego, konkretne decyzje o zaangażowaniu w polskiej strefie zapadną w najbliższych dniach. "Każde państwo ma swój tryb podejmowania decyzji; w jednych decyduje minister, w innych rząd, są takie jak na przykład Niemcy, gdzie decyzja należy do całego parlamentu" - przypomniał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)