"Mój tato upadł na ziemię i dostał drgawek". Dzielna 7‑latka uratowała ojca
Dziewczynka z Jawora (woj. dolnośląskie) po powrocie ze szkoły znalazła ojca leżącego na podłodze. 7-latka zawiadomiła pogotowie i wspólnie z koleżanką udzieliła mężczyźnie pierwszej pomocy.
- Halo, ja wróciłam ze szkoły, mój tato upadł na ziemię, chrapie - zaczęła rozmowę z dyspozytorką dziewczynka. - Mój tato dostał drgawek (...) on się cały trzęsie i się uderzył w głowę o drzwi. Rozmawiać nie może i ślina mu leci - relacjonowała.
Dziewczynka zachowała spokój - nie płakała i wysłuchiwała zaleceń dyspozytorki pogotowia ratunkowego. Pod wrażeniem jej zachowania jest Joanna Bronowicka, zastępca dyrektora do spraw medycznych Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
- Dziewczynka była bardzo opanowana i spokojna. Opowiedziała wszystko, została poinstruowana w jaki sposób dalej postępować i wspólnie z koleżanką naprawdę ładnie przeprowadziły całą akcję - powiedziała. Bronowicka twierdzi, że postawa dziewczynki pokazuje, jak szkolenie i mówienie o sposobie działania w sytuacjach zagrożenia życia wpływa na zachowanie w kryzysowych momentach.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Legnicy. Jego stan był na tyle dobry, że nie wymagał hospitalizacji i po przeprowadzeniu stosownych badań wrócił do domu. Lekarze przyznają, że szybka reakcja córki mogła nawet uratować mu życie.
Źródło: tvn24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl