"Moherów jest w Polsce dużo więcej niż się sądzi"
Prezes PiS nie obawia się "moherowego" wizerunku jego
partii. Uważa, iż sprawa z euro jest dobrym dowodem na to, że
tych moherów jest w Polsce dużo więcej, niż się sądzi. To są
ludzie przywiązani do polskiego państwa i polskości -
przekonuje szef PiS Jarosław Kaczyński z rozmowie z Joanną
Lichocką z "Rzeczpospolitej".
21.11.2008 | aktual.: 21.11.2008 07:15
- My mówimy: naród powinien być bardziej zintegrowany, oświata powinna być nastawiona na przekazywanie wartości patriotycznych w nauczaniu historii, języka polskiego, różnego rodzaju elementów kulturoznawstwa w programach szkolnych" - mówi Jarosław Kaczyński.
Zapytany, czy po roku w opozycji, ma pomysł na powrót do rządzenia, Jarosław Kaczyński odpowiada: jesteśmy główną partią opozycyjną w Polsce. I rzecz polega na tym, żeby, po pierwsze, mieć alternatywny wobec rządzących projekt dla kraju, a po drugie, dotrzeć z nim do opinii publicznej. My projekt mamy i mieliśmy go przez cały czas. Jego nowa wersja będzie przedstawiona na początku przyszłego roku. To, co - jeśli chodzi o PiS - jest dużo trudniejsze, to dotrzeć z nim do opinii publicznej. Dotrzeć nie z karykaturą partii, tylko z jej rzeczywistym obrazem.
Twierdzi, że moherowy wizerunek jego partii w najmniejszym stopniu go nie przeraża. To są ludzie przywiązani do polskiego państwa i polskości. - Nie ukrywam, że my na nich stawiamy, to zdecydowanie nasz elektorat. Każdy głos przyjmujemy z radością, ale uważamy, iż podstawą budowy porządnego polskiego państwa są właśnie ci ludzie - twierdzi Jarosław Kaczyński.