Andrzej Duda namiesza? Ta decyzja mogłaby zmienić układ sił
Nieistniejąca partia Andrzeja Dudy mogłaby liczyć na 9 proc. poparcia - wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu". - Ten wynik powinien dać do myślenia prezydentowi i jego środowisku - ocenia politolog dr Sergiusz Trzeciak.
W sondażu poparcia dla partii politycznych przeprowadzonym na zlecenie dziennika pierwsze miejsce zajęła KO z poparciem na poziomie 30,86 proc. Drugie miejsce zdobył PiS, który może liczyć na 25,65 proc. głosów. Na najniższym stopniu podium znalazła się Konfederacja z wynikiem 11,65 proc.
Na Lewicę zagłosowałoby natomiast 10,13 proc. wyborców. Kolejne miejsce w sondażu zajęło nieistniejące ugrupowanie pod przewodnictwem Andrzeja Dudy, które mogłoby liczyć na 9,20 proc. Do parlamentu dostałaby się jeszcze Trzecia Droga z wynikiem 8,59 proc.
- Za wcześnie, żeby odtrąbić sukces albo porażkę, na pewno to ciekawe wyniki, które dają do myślenia - mówi w rozmowie z "Super Expressem" dr Sergiusz Trzeciak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał K. zostaje w areszcie. Wiceminister ocenił decyzję sądu
- Zakładanie partii to duże ryzyko. Do tego potrzebne są niemałe pieniądze i ludzie, którzy będą ciężko pracować na wynik partii. Sondaż pokazuje pewien potencjał, ale życie polityczne już nie raz weryfikowało takie badania - ocenia wynik sondażu w rozmowie z gazetą Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta.
Duda z partią? "Działanie na korzyść rządzącej koalicji"
Skąd w ogóle pomysł na pytanie w sondażu o nieistniejącą partię? Ewentualną poszlaką wskazującą na dalszą polityczną karierę prezydenta po zakończeniu sprawowania urzędu są wypowiedzi jego współpracowników. Marcin Mastalerek, jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezydenta, od dawna podkreśla, że prezydent nie zaangażuje się w typowo partyjną politykę. Wskazuje on jednak, że Andrzej Duda "ciągle będzie odgrywać ważną rolę, jako istotny punkt odniesienia na polskiej prawicy" - uzasadnia gazeta.
"Super Express" zapytał także o sprawę w samym PiS. - Najważniejsze dziś jest odsunięcie od władzy tego fatalnego rządu. Rządu, który wprowadza drożyznę i łamie prawo. Rozbijanie głosów w polskiej ordynacji, dzielenie i osłabianie PiS jest działaniem na korzyść rządzącej dzisiaj koalicji - ocenił poseł PiS Radosław Fogiel.