PolskaMniej policjantów za biurkiem, więcej w akcji

Mniej policjantów za biurkiem, więcej w akcji

300 etatów dla policjantów bezpośrednio zaangażowanych w walkę z przestępczością wygospodaruje śląski garnizon policji m.in. dzięki likwidacji biurokratycznych struktur w komendach i komisariatach. Jak dotąd, piony operacyjne zasiliło już 120 policjantów; do końca roku ma to być dalsze 180 osób.

13.06.2005 12:50

Chcemy pozbyć się stanowisk pośrednich, np. takich jak kierownik referatu dzielnicowych. W obecnej strukturze jest naczelnik sekcji, kierownik referatu, pracownik. Wyłączenie pośrednich szczebli zarządzania czyni strukturę bardziej wydolną - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Katowicach szef śląskiej policji, nadinsp. Kazimierz Szwajcowski.

Dodał, że podobnie - bez stanowisk pośrednich - działa nie tylko policja w Europie Zachodniej, ale także np. Centralne Biuro Śledcze, którym Szwajcowski przez kilka lat kierował. Jego zdaniem, taka organizacja pracy wymusza większe zainteresowanie kierownictwa pracą podwładnych, ale także kładzie większą odpowiedzialność na barki samych policjantów.

W ocenie komendanta, ukierunkowana na likwidację pośrednich stanowisk przebudowa struktur śląskiej policji jest obecnie na półmetku i powinna się zakończyć do końca roku, dając w sumie 300 etatów dla bezpośredniej pracy policyjnej, zamiast do zadań administracyjnych. Nie są to dodatkowe etaty, wynikają ze zmiany organizacji pracy.

To nie jest proste, musimy zawsze brać pod uwagę konkretnego człowieka. Ale jesteśmy zdeterminowani w tym działaniu. Nie wszystkim policjantom to się podoba, bo są pewne komfortowe stanowiska policyjne, gdzie mało ma się do czynienia z typową produkcją policyjną i narażeniem na niebezpieczeństwo. I właśnie to staramy się zmieniać - powiedział Szwajcowski.

Reorganizację zapoczątkowało w ub. roku ograniczenie liczby stanowisk policyjnych w pionach odpowiedzialnych za logistykę. Dla poprawy skuteczności pracy powstały też dwa nowe wydziały w komendzie wojewódzkiej: wydział wywiadu kryminalnego oraz wydział do walki z przestępczością samochodową, który do końca maja tego roku odnotował dwukrotnie większą wykrywalność przestępstw niż przed rokiem.

Policja podkreśla też blisko 25-procentowy wzrost liczby przestępców ujętych na gorącym uczynku, co świadczy o poprawie mobilności i szybkości działania policji. Sprawdzają się także - według Szwajcowskiego - powołane w ub. roku grupy szybkiego reagowania, których skuteczność jest trzy razy większa od zwykłych patroli.

W minionym roku w regionie zmieniono 20 komendantów powiatowych, zmiany nastąpią jeszcze w 2-3 komendach, gdzie walka z przestępczością jest mało skuteczna.

Wśród bolączek śląskiej policji komendant wymienił m.in. wieloletnie opóźnienia w inwestycjach. Remontu wymaga dwie trzecie komisariatów. Potrzeba na to ok. 80 mln zł. Tymczasem w przeliczeniu na jednego policjanta 12-tysięczny śląski garnizon - największy w Polsce - dostaje najmniej pieniędzy w kraju.

W ub. roku wzrosły zarobki śląskich policjantów, którzy z premiami zarabiają średnio ponad 50 zł więcej niż policyjna średnia w kraju; w 2003 roku zarabiali ok. 40 zł poniżej średniej. Gruntownie zmieniony został system premiowania - premie uzależnione są od wyników pracy. Nagradzane jest m.in. ujęcie sprawcy na gorącym uczynku.

Wyniki pracy śląskiej policji w ub. roku komendant przedstawił w poniedziałek radnym Sejmiku Woj. Śląskiego. Wynika z nich, że w 2004 roku w regionie odnotowano najwyższy od pięciu lat wskaźnik wykrycia przestępstw, spadek zagrożenia przestępstwami rozbójniczymi, mniej kradzieży z włamaniem i kradzieży samochodów oraz najwyższy od czterech lat wzrost ujawnionych przestępstw gospodarczych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)