Młodzi za starzy, żeby zacząć pracować
Rosnące bezrobocie pchnęło młodych Polaków
do studiowania. Ale ta edukacyjna rewolucja ma i drugą stronę -
młodzi Polacy wchodzą na rynek pracy znacznie później niż ich
europejscy rówieśnicy, informuje "Gazeta Wyborcza" omawiając
najnowszy raport Ministerstwa Gospodarki i Pracy o zatrudnieniu.
Na koniec lat 90. przypadł najpoważniejszy w ostatnich 15 latach kryzys na rynku pracy. W roku 1999 pracę straciło 700 tys. osób, a stopa bezrobocia skoczyła do 16,4% (cztery lata wcześniej wynosiła 10,8%). Kolejny skok nastąpił w 2001 i 2002 r. Przybywa 600 tys. bezrobotnych, a stopa bezrobocia sięga już 20%. Pracy przeciętnie szukać trzeba było prawie półtora roku.
To wtedy, między 1998 r. a połową roku 2004 r., zatrudnienie osób poniżej 25 lat spadło o 480 tysięcy - podaje raport.
- Właśnie w czasie zapaści na rynku pracy dynamicznie rosła liczba studentów - mówi Maciej Bukowski, dyrektor departamentu analiz i prognoz ekonomicznych w MGiP, w którym powstał raport.
Mieliśmy w Polsce rewolucję edukacyjną, jakiej nie było chyba nigdzie w Europie. Na początku lat 90. na studia szło niewiele ponad 10% młodzieży, dziś ponad jedna trzecia. W efekcie młodzi Polacy zaczynają pracować znacznie później niż ich rówieśnicy w Europie. Według danych z ubiegłego roku w Polsce zarabia nie więcej niż 35% osób w wieku 20-24 lat. W krajach "starej" Unii - prawie połowa!
Im więcej mamy na rynku pracy magistrów, tym mniej dla pracodawców liczy się ich dyplom. Raport potwierdza, że nasze uczelnie nie uczą tego, co dla pracodawców jest ważne: łatwości w nawiązywaniu kontaktów z innymi, samodzielnego rozwiązywania problemów i szybkiego podejmowania decyzji. W efekcie z punktu widzenia pracodawców ci młodzi mają wykształcenie niewiele większe niż średnie, a są o pięć lat starsi.
Zdaniem prof. Urszuli Sztanderskiej z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego oczekiwania finansowe studiujących Polaków są tak duże, że często rezygnują z dorywczych prac. A przecież na Zachodzie młodzi też bardzo rzadko mogą sobie pozwolić na pracę w swoim zawodzie, najczęściej roznoszą ulotki i gazety.
Specjaliści przekonują, że zmiana tej mentalności zajmie jeszcze lata. Ale poprawę już widać. Raport "Zatrudnienie w Polsce 2005", dostępny jest na stronie: www.mgip.gov.pl.