PolskaMłodzi z LiD-u chcą być bardziej lewicowi

Młodzi z LiD‑u chcą być bardziej lewicowi

Grupa młodych działaczy trzech partii lewicowych: SLD, SdPl i UP, które wchodzą w skład koalicji Lewica i Demokraci, powołała inicjatywę LiD Nowy Nurt. Deklarują, że chcą, aby koalicja skręciła bardziej w lewo i budowała socjaldemokratyczną europejską lewicę.

06.03.2008 17:55

Jeden z pomysłodawców inicjatywy szef biura programowego SLD Tomasz Kalita powiedział, że LiD Nowy Nurt to inicjatywa młodych ludzi, którzy już zajmują pewne pozycje w swoich ugrupowaniach i chcą być grupą lobbingową, która kolegów "na górze" chce zmusić do skrętu w lewo.

Nie jakiegoś ortodoksyjnego skrętu w lewo, tylko takiego, byśmy zbudowali lewicę socjaldemokratyczną europejską - zastrzegł Kalita.

W polskim społeczeństwie jest potrzeba lewicy, a obecnie lewicowa strona jest słabo reprezentowana - uważa z kolei wiceszef SLD Artur Hebda. Jak podkreślił, swoją inicjatywą chcą pokazać, że wielu ludzi ma w Polsce lewicowe poglądy. Chcemy im pokazać, że są widoczni - dodał Hebda.

Marcin Rzepecki z zarządu krajowego SdPl zaznaczył natomiast, że inicjatywa młodych polityków lewicy to odpowiedź na - jego zdaniem - marazm programowy i ideowy w klubie parlamentarnym LiD. W ocenie Rzepeckiego, klub nie reaguje na podstawowe problemy społeczne. Chcemy przywrócenia lewicy tego soczystego czerwonego koloru - mówił Rzepecki.

Jak zastrzegł, LiD Nowy Nurt nigdy nie przybierze formuły zorganizowanej, typu stowarzyszenie, frakcja czy federacja. Młodzi lewicowi politycy obawiają się bowiem, że któryś z liderów LiD chciałby objąć nad nami patronat.

Sekretarz generalny UP Piotr Siła-Nowicki także podkreśla, że inicjatywa Nowego Nurtu nie ma być "podpięta", pod któregoś z liderów lewicy.

W LiD Nowy Nurt działają także m.in.: wiceszefowie SdPl Bartosz Dominiak i Michał Syska, sekretarz ds. międzynarodowych UP Katarzyna Matuszewska oraz Przemysław Gołębski z zarządu krajowego SdPl.

Na początku lutego zarządy czterech partii tworzących koalicję LiD zdecydowały o pracach nad nowym programem koalicji. Wówczas m.in. Hebda, Dominiak i Siła-Nowicki opowiedzieli się za wyraźnym skrętem LiD na lewo.

Pytany dlaczego w LiD Nowym Nurcie nie ma działaczy Partii Demokratycznej-demokraci.pl Kalita podkreślił, że młodym działaczom bliższa jest koncepcja budowania lewicy społecznej-socjalnej, a Partii Demokratyczna chce budować lewicę liberalną.

Nie uznajemy PD za partię lewicową. To jest inicjatywa środowisk lewicy i w związku z tym obecność Partii Demokratycznej nie jest pożądana - dodał Kalita.

Trudno nam się odnaleźć we wspólnej debacie z kolegami z PD - zarówno tymi starszymi, jak i tymi młodszymi - mówi Hebda. Również Siła-Nowicki jest zdania, że lewicy nie jest po drodze z Demokratami.

Kalita i Gołębski wzięli udział w konferencji w Sejmie, na której klub LiD krytykował proponowane przez ministerstwo pracy zmiany w kodeksie pracy.

LiD Nowy Nurt rozważa także przygotowanie inicjatywy ustawodawczej, której celem jest wykreślenie z kodeksu karnego art. 132a., przewidującego, że "kto publicznie pomawia Naród Polski o udział, organizowanie lub odpowiedzialność za zbrodnie komunistyczne lub nazistowskie, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

W styczniu krakowska prokuratura rejonowa prowadziła postępowanie sprawdzające mające na celu decyzję, czy wszcząć śledztwo w sprawie przestępstwa opisanego właśnie w art. 132a Kk, którego miałby się dopuścić Jan Tomasz Gross w książce "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści".

W książce Gross stawia m.in. tezę, że antysemityzm w Polsce po II wojnie światowej miał przyzwolenie społeczne. Według autora, miało tak być m.in. wskutek udziału licznych Polaków w zagrabieniu mienia ofiar Holokaustu, czego po wojnie komuniści nie rozliczali.

W państwie o ugruntowanej demokracji taki zapis nie ma sensu. Taka krytyka jest dopuszczalna, oby była prawdziwa - argumentował Siła-Nowicki.

Politycy z inicjatywy LiD Nowy Nurt chcą współpracować z "Krytyką Polityczną" i środowiskiem Sławomira Sierakowskiego.

Nie jest prawdą, że LiD jest skazany wyłącznie na te twarze, które znamy. Tylko nowe kadry są w stanie ożywić LiD i umożliwić realną przemianę - uważa Sierakowski. Jego zdaniem, szansą dla LiD jest głęboka zmiana programowa.

Redaktor naczelny "Krytyki Politycznej" ocenił także, że na lewicy takie inicjatywy jak Nowy Nurt są "bardziej przyszłościowe niż to co jest obecnie".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)