Młodzi Demokraci: Ukrainę ogarnął entuzjazm

Młodzieżówka zamierza wysłać swoich obserwatorów na Ukrainę również 26 grudnia, kiedy ma się odbyć powtórzona druga tura wyborów prezydenckich.

Młodzi Demokraci (MD) przebywali w Kijowie od 29 listopada do 3 grudnia. Pobyt 26-osobowej grupy sfinansowany został częściowo przez posła Platformy Bronisława Komorowskiego, który był jednocześnie inicjatorem wyjazdu. Chciałem zamanifestować poparcie dla opozycji ukraińskiej, gdy decydują się losy tego kraju, gdy ludzie tam się przebudzili, odkryli swą tożsamość - wyjaśnił motywy swojego wyjazdu jeden z jego uczestników Rafał Dorosiński.

Jak powiedział, najbardziej zaskoczyła go "reakcja Ukraińców, zwykłych ludzi, którzy widząc polskie flagi krzyczeli: jeszcze Polska nie zginęła, niech żyje Polska!". Spodziewałem się przychylnego przyjęcia, ale skala entuzjazmu był niesamowita - ocenił.

Inna uczestniczka wyjazdu Karolina Guzal powiedziała, że pojechała na Ukrainę, aby wesprzeć Ukraińców, po to, żeby przeżyć to, co jej rodzice w latach 80. Zapytana, czy pojedzie na Ukrainę na powtórkę drugiej tury wyborów, odpowiedziała, że "warto poświęcić jedne święta, by wziąć udział w tak historycznych wydarzeniach".

Sekretarz ds. międzynarodowych MD, Michał Szczerba, poinformował, że na powtórzoną drugą turę wyborów Stowarzyszenie "chce wysłać obserwatorów również do najniebezpieczniejszego regionu Ukrainy, do Doniecka". Tam jednak pojadą ci najodważniejsi - zaznaczył.

Młodzi Demokraci spotkali się w Kijowie z deputowanym do Rady Najwyższej Jurijem Pawlenką z Naszej Ukrainy, partii Wiktora Juszczenki, a także z ukraińskimi organizacjami młodzieżowymi. Odwiedzali też demonstrantów na Placu Niepodległości w Kijowie, gdzie od wielu dni trwa nieustająca manifestacja poparcia dla Juszczenki.