PolskaMleczak: na znalezionych w Iraku rakietach jest data 2003

Mleczak: na znalezionych w Iraku rakietach jest data 2003

Cztery francusko-niemieckie rakiety
przeciwlotnicze Roland, odnalezione przez polskich żołnierzy w
pobliżu Hilli w środkowo-południowej strefie Iraku, mają datę
produkcji 2003 r. - powiedział rzecznik
prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej, płk Eugeniusz Mleczak.

Skład amunicji, w którym znajdowały się rakiety, odnalazł polski patrol 1 października ok. godz. 5.00 nad ranem po otrzymaniu informacji od szefa miejscowej policji irackiej.

Rzeczniczka francuskiego MSZ oświadczyła w piątek, w odpowiedzi na pytanie Reutera, że od lipca 1990 r. Francja nie autoryzowała ani jednej dostawy sprzętu wojskowego do Iraku.

Rakiety Roland typu ziemia-powietrze to nowoczesne przeciwlotnicze rakiety bliskiego zasięgu. Mogą zwalczać cele na odległość do 8 km. Przeznaczone do instalowania na pojazdach i wyrzutniach, są wspólnym przedsięwzięciem konsorcjum Euromissile.

Jak podkreślił Mleczak, nie jest to pierwszy przypadek odkrycia broni przez polskich żołnierzy w Iraku. "Do tej pory nasi żołnierze likwidowali składy broni, odnajdowali amunicję przeciwpancerną porzuconą przez byłą armię Saddama Husajna. Namawiamy też Irakijczyków do odsprzedawania broni. Polacy płacą za nią pieniędzmi pochodzącymi z zablokowanych kont reżimu Husajna" - powiedział.

Według danych MON od 3 września, czyli od dnia przejęcia dowodzenia w strefie stabilizacyjnej, polscy żołnierze, odnaleźli m.in. po kilka przeciwpancernych pocisków kierowanych typu Milan i Hot (produkcji Euromissile) oraz Malutka (produkcji radzieckiej), kilkadziesiąt min przeciwpiechotnych, pociski przeciwpancerne, kilkadziesiąt kilogramów materiałów wybuchowych, a nawet ćwierćtonową bombę.

"Dokonali też kontrolowanego zakupu kilkunastu egzemplarzy zestawów przeciwlotniczych typu Strzała i kilkudziesięciu kilogramów plastycznych materiałów wybuchowych" - powiedział Mleczak. Jak wyjaśnił, broń została przekazana do depozytu, a amunicję i materiały wybuchowe zniszczono.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)