ŚwiatMiss Polonia: w Chinach mam czas dla siebie

Miss Polonia: w Chinach mam czas dla siebie

Przygotowująca się w Chinach do finału Miss
World tegoroczna Miss Polonia Malwina Ratajczak powiedziała, że dzięki pobytowi za granicą ma "okazję wypocząć i
o siebie zadbać". 10 grudnia, w mieście Sanya na chińskiej wyspie
Hajnan, wyłoniona zostanie triumfatorka konkursu Miss World 2005.

Miss Polonia: w Chinach mam czas dla siebie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Ulokowano nas w dobrym hotelu, gdzie pływam w basenie, czytam i jem, najczęściej tutejsze pyszne ciastka. Nie, nie boję się, że przytyję - oceniła Malwina. Poza tym, pielęgnuję paznokcie, włosy, czyli robię to, na co nie było czasu w Polsce.

Malwina wyznała, że podczas bezsennych nocy dużo czyta. Różnica czasu jest dla niej nie do pokonania; wynosi 7 godzin. Jeszcze się do niej nie przyzwyczaiła. Ulubioną lekturą najbardziej urodziwej Polki są książki Paulo Coelho.

Dzienny harmonogram światowych piękności jest mniej więcej podobny: posiłki o 8.00, 12.00 oraz 18.00, a pomiędzy nimi "pokazy kreacji, uśmiechów, gestykulacji" oraz wyjazdy na imprezy o charakterze charytatywnym.

Dziewczęta nie mają szans na kontakty zwykłymi Chińczykami, są od nich odgrodzone szczelnym murem ochroniarzy. Widziałam ich trochę na ulicy, chodzą na bosaka, gotują i mieszają chochlami w wielkich kotłach. Prawdziwe życie Chińczyków pozostaje dla mnie jednak wciąż wielką niewiadomą - mówi Polka.

Malwina może za to podziwiać wspaniałe widoki morza, rozciągające się z balkonu hotelowego. Naprawdę jest się czym zachwycać - nie kryje.

Wyspa Hajnan leży w strefie tropikalnej; obecnie temperatura wynosi tam ok. 20 stopni Celsjusza. Nigdy zresztą nie spada poniżej 15 stopni. Ta część Chin zwana jest "wielką, naturalną cieplarnią". Rosną tam m.in. kokosy, banany, ananasy i owoce mango.

Uczestniczki finału Miss World podzielono na sześć regionalnych grup: Europa Północna, Europa Południowa, Ameryka, Karaiby, Azja i Afryka. Polka reprezentuje Europę Północną. Opiekunką tej gromadki jest kobieta mówiąca po rosyjsku. Nie wiem, czy to Rosjanka, ale na pewno nie Chinka - powiedziała Malwina Ratajczak.

Henryk Suchar

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)