Misja UE w Gruzji będzie gotowa 1 października

Misja obserwacyjna Unii Europejskiej w Gruzji będzie gotowa do podjęcia swych zadań inspekcyjnych w terenie już 1 października - zapowiedział jej szef, niemiecki dyplomata Hansjoerg Haber.

Haber, który przyjechał na lotnisko w stolicy Gruzji, aby odebrać grupę trzynastu swych rodaków przybyłych do Tbilisi, podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że misja obserwacyjna będzie wielkim wyzwaniem dla jej członków pochodzących z 22 państw, m.in. z Polski.

W Tbilisi jest już 70 obserwatorów - członków misji.

Zastępca jej szefa, generał żandarmerii francuskiej Gilles Janvier spotkał się w piątek z przedstawicielami rosyjskich sił zbrojnych. Omawiał z nimi kwestie związane z przewidzianym między 1 a 10 października wycofywaniem sił rosyjskich ze stref buforowych, przyległych do separatystycznych terytoriów - Osetii Południowej i Abchazji.

Zgodnie z nakreślonym planem wymieniliśmy informacje dotyczące szczegółów technicznych i spotkanie przebiegło w bardzo dobrej, roboczej atmosferze - oświadczył generał.

Zgodnie z porozumieniem w sprawie przerwania ognia, podpisanym 8 września, wojsko rosyjskie powinno wycofać się na pozycje sprzed konfliktu gruzińsko-rosyjskiego z 7 sierpnia w ciągu 10 dni od rozpoczęcia inspekcji w terenie przez misję Unii Europejskiej.

Według władz gruzińskich, w strefach "buforowych" znajduje się jeszcze 800 rosyjskich żołnierzy.

Unia Europejska chciała rozmieścić swych obserwatorów także na terytoriach Osetii Południowej i Abchazji, ale Moskwa, która uznała ich niepodległość, odpowiedziała, że Unia powinna to uzgodnić z władzami tych regionów "w trybie dwustronnym".

Na tych terytoriach przebywa obecnie 3.800 rosyjskich żołnierzy.

Obserwatorzy zostaną przydzieleni do czterech "biur regionalnych". Będą one obsługiwały Tbilisi i region stołeczny, region miasta Gori odległego o ponad 60 km od Tbilisi i leżącego przy granicy Osetii Południowej, region czarnomorskiego portu Poti na zachodzie i region Zugdidi u granicy Abchazji.

Obserwatorzy nie będą uzbrojeni, ale mogą nosić kamizelki kuloodporne i używać do poruszania się w terenie pomalowanych na niebiesko i oznaczonych literami "UE" pojazdów opancerzonych.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"