Misiowie łódzcy kontra śląscy
Bracia Jerzy i Włodzimierz Misiowie, znani
łódzcy cukiernicy wygrali w sądzie wieloletni spór z innymi
Misiami - ze Śląska i mogą legalnie firmować ciasteczka i pączki
swoim nazwiskiem - informuje "Express Ilustrowany".
Spór ciągnął się 6 lat, od 1998 r., gdy Zakład Wyrobów Cukierniczych "Miś" z Obornik Śląskich zażądał od łódzkich Misiów, by zmienili nazwę firmy, a ze znaku firmowego usunęli główkę niedźwiadka. Łodzianie ani myśleli ich słuchać, gdyż nazwa firmy była oficjalnie zarejestrowana, znana w Łodzi i pochodziła od nazwiska właścicieli.
Sąd Wojewódzki (obecnie Sąd Okręgowy) w Łodzi uznał najpierw, że Ślązacy słusznie chronią nazwę używaną od końca lat 70. Łódzkim Misiom zakazał firmowania produktów swoim nazwiskiem. Na tej podstawie urząd patentowy odebrał Misiom misia.
Cukiernicy jednak nie ustąpili i odwołali się do Sądu Administracyjnego w Warszawie. Po wielu miesiącach badania dokumentów, postępowanie w tej sprawie zakończyło się wreszcie ostatecznym, salomonowym wyrokiem. Łódź będzie miała swoich Misiów, a Ślązacy swoich. (PAP)