Mirosław Drzewiecki: kierowanie z tylnego siedzenia nie robi dobrze kierowcy
– Umowne kierowanie z tylnego siedzenia nie robi dobrze kierowcy – mówił w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info Mirosław Drzewiecki, były minister sportu, zapytany o to, czy Donald Tusk będzie kierował Platformą Obywatelską po wyjeździe do Brukseli.
W jego opinii nie byłoby to dobre ani dla Tuska, ani dla partii. – To jest chyba bardzo trudne, bo to umowne kierowanie z tylnego siedzenia nie robi dobrze kierowcy, bo nie wie jak sam się zachowywać, jak kierować. A to wyzwanie przed jakim stoi premier jest niezwykle wielkim wyzwaniem dla niego samego, ale i dla Polski – mówił.
Drzewiecki skomentował też słowa Adama Hoffmana z PiS, który stwierdził, że kandydatce na stanowiska premiera - Ewie Kopacz trzeba dać mówić, działać, a kompromitacja będzie wówczas tylko kwestią czasu. – Nie cenię sobie wysoko gry słownej Adama Hofmana. Uważam, że jest młodym człowiekiem, jeszcze bardzo mało w życiu zrobił, żeby używać takich słów w stosunku do ludzi, którzy czegoś dokonali, coś za nimi stoi. To brak szacunku dla innych osób, w tym wypadku kobiety i osoby starszej wiekowo, doświadczonej. To nie jest elegancja – skomentował.