Miriam Shaded broni Mariusza Pudzianowskiego. "Cieszę się, że są tego typu ludzie w Polsce. Gdyby doszło do wojny, to on będzie nas bronił"
- Bardzo się cieszę, że są tego typu ludzie jak Mariusz Pudzianowski. Gdyby doszło do wojny, to ludzie tacy jak on będą wychodzić na ulicę i będą nas bronić. On to mówił wobec kryminalistów, którzy atakowali i okradali ciężarówki. Odniósł się tak do przestępców, nie uchodźców - powiedziała w #dziejsienazywo Miriam Shaded z Fundacji Estera.
Mariusz Pudzianowski nazwał uchodźców napadających na tiry we francuskim Calais "śmieciami ludzkimi" i zapowiedział, że dla takich ludzi "nie ma żadnej tolerancji" i "niedługo sam przejedzie się promem z kijem w ręku". Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. W ostrych słowach Pudzianowski zaatakował również fundację HejtStop oraz koordynatorkę akcji Joannę Grabarczyk.
Według Miriam Shaded, "osoby, które chronią przestępców i legitymizują ich działania, też popełniają przestępstwo". - To jest tak, jakby dyrektorka przedszkola wpuściła tam pedofilów i pozwalała na to - wyjaśniła.
Z kolei Kazimiera Szczuka powiedziała, że Mariusz Pudzianowski "miał prawo się wściec". - Jednak grożenie kijem baseballowym i nazywanie ludzi "śmieciami" jest niebezpieczne, bo zachęca rasistów, ksenofobów, bezmózgów do tego, żeby zaczynali się szczycić takimi wypowiedziami. Jeśli ktoś mówi o "śmieciach ludzkich", to tego w żadnym kontekście nie można usprawiedliwiać. Od osądzania przestępców są sądy, od tego, żeby sobie z nimi radzić jest policja - dodała.