Miodowicz ujawnia swoje pytania do Kulczyka
Konstanty Miodowicz, członek sejmowej komisji śledczej do spraw PKN Orlen, powiedział, że podczas przesłuchania Jana Kulczyka chciałby zapytać go przede wszystkim o związki z najważniejszymi politykami w państwie. Gość radiowej "Trójki" wyjaśnił, że liczy na uzyskanie informacji czy przyjaźń z byłym premierem Leszkiem Millerem i prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim niosła jakieś gospodarcze korzyści dla poznańskiego biznesmena.
09.11.2004 | aktual.: 09.11.2004 08:53
Poseł Miodowicz wyraził pogląd, że kiedy przenikają się sfery gospodarki i polityki, bardziej obciąża to polityków, ponieważ to oni dysponują państwowymi funduszami.
Gość "Trójki" uważa, ze jeżeli Jan Kulczyk przyszedłby na przesłuchanie z pełnomocnikami i odmówiłby odpowiadania na pytania, to można by domniemywać, że ma coś do ukrycia.
Zdaniem posła PO nie można na obecnym etapie rozpoznania spraw przez komisję oskarżać Kulczyka o szpiegostwo, co zasugerował Roman Giertych z LPR. Tak ciężkiej zbrodni nie należy imputować beztrosko, bez dysponowania dowodami, nawet wobec przeciwników politycznych - powiedział Miodowicz, dodając, że w jego opinii Giertych prowadzi grę, obfitująca w eksperymenty.
Rozmówca "Trójki" wyraził pogląd, że Kulczyk wiedział, iż spotka się w Wiedniu z Ałganowem. Sądził jednak - wyjaśnił Miodowicz - że ma do czynienia z partnerem gospodarczym. Powinien jednak byc bardziej ostrożny, bo ten kontakt będzie go wiele kosztował - uważa członek komisji śledczej.