Miodowicz kontra Dziewulski w komisji etyki
Konstanty Miodowicz (PO) chce, aby komisja etyki
rozpatrzyła bulwersującą - jego zdaniem - wypowiedź Jerzego
Dziewulskiego (SLD), w której niedwuznacznie sugerował, że
Miodowicz jest funkcjonariuszem UOP ulokowanym na tajnym etacie.
W programie emitowanym przez TVN (24 października - "Kropka na i") poseł Jerzy Dziewulski niedwuznacznie sugerował, że jestem funkcjonariuszem UOP ulokowanym na tajnym etacie, a łączące mnie z wymienioną instytucją więzi uniemożliwiają pracę w sejmowej komisji ds. służb specjalnych - stwierdził Miodowicz.
Tym samym poseł Dziewulski insynuował popełnienie przeze mnie przestępstwa polegającego na złamaniu przepisu zawartego w artykule 103 punkt 2. Konstytucji - uważa poseł Platformy.
Art. 103 punkt 2. Konstytucji głosi m.in., że żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie może sprawować mandatu poselskiego.
Według Miodowicza, ta zuchwała manipulacja zasługuje na pilną reakcję Sejmu. Kłamliwa i nieodpowiedzialna wypowiedź posła Dziewulskiego godzi nie tylko w moje dobre imię, lecz w powagę i autorytet Sejmu - podkreślił.
Miodowicz zwrócił się do komisji etyki poselskiej o rozpatrzenie sprawy w trybie pilnym; komisja ta nie została jednak jeszcze powołana. (and)