Ministerstwo Zdrowia zbywa nawet posłów PiS. "To bulwersujące"

Magda traciła słuch stopniowo. Nie uczyła się migowego, bo lekarze szybko podjęli decyzję o wszczepieniu implantu słuchu. Funkcjonowała normalnie. Nikt jej nie powiedział, że gdy zepsuje się jego mały element, na nowy będzie musiała czekać nawet latami. Przez ten czas nie usłyszy żadnego dźwięku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

Od reszty odróżnia ich cielista blaszka przytwierdzona do czaszki tuż nad uchem. Impuls wysyłany z malutkiego, zewnętrznego procesora dociera wprost do mózgu. Gdy ulegnie zniszczeniu, by móc odzyskać swoje życie, będą musieli ustawić się w długiej kolejce. I czekać miesiącami. A nawet latami.

W takiej sytuacji, prędzej czy później, znajdzie się przynajmniej 9 tys. Polaków rocznie, którzy korzystają z implantów słuchu. Nowy procesor, pozwalający słyszeć, mają prawo wymienić dopiero wtedy, gdy ten, który mają obecnie, nie działa prawidłowo lub jest całkowicie zużyty. Jeśli do tego dojdzie, z minuty na minutę przestaną słyszeć. O Sprawie pisaliśmy TUTAJ

Bez wyjaśnienia

- Trwają prace nad wprowadzeniem zmian systemowych w ochronie zdrowia - po opublikowaniu artykułu poinformowało Wirtualną Polskę Ministerstwo Zdrowia. Jednak do tej pory nic się nie zmieniło. Kolejki wciąż nie maleją.

Pod koniec ubiegłego roku Stowarzyszenie "Słyszeć bez granic", w imieniu użytkowników implantów słuchowych przekazało NFZ oraz Ministerstwu Zdrowia 247 bardzo osobistych listów, napisanych przez pacjentów z implantami, ich rodziny i przyjaciół z prośbą o pomoc. - Równolegle wysłaliśmy do wszystkich posłów informację o tych problemach i prośbę o interwencję - mówi Wirtualnej Polsce Jakub Paluszkiewicz ze Stowarzyszenia. Zareagowali zarówno posłowie PiS jak i PO. 49 posłów na Sejm RP złożyło w tej sprawie interpelacje lub zapytania poselskie, adresowane do Ministra Zdrowia. Jednak MZ zignorowało obie strony.

Resort zdrowia na niemal wszystkie pytania posłów (a dotyczyły różnych aspektów implantacji i organizacji finansowania) odpowiedziało tym samym, ujednoliconym stanowiskiem. W gruncie rzeczy nie wyjaśniającym niczego.

Ponad 9 tys. pacjentów

"Ze względu na powracający temat braku wydzielonego świadczenia dedykowanego wymianie procesorów, uprzejmie wyjaśniam, iż w Ministerstwie Zdrowia zostaną podjęte prace mające na celu określenie warunków realizacji przedmiotowego świadczenia. Jednocześnie należy zaznaczyć, iż Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi wstępne prace, mające na celu określenie zasad postępowania w sytuacji, gdy konieczna jest wymiana procesora" - czytamy we fragmencie odpowiedzi.

Ministerstwo Zdrowia unika w odpowiedzi jednoznacznego stwierdzenia, że przeznaczane na program implantacji środki są niewystarczające i mimo posiadania zaplecza administracyjnego i statystycznego, unika podawania danych, które pokazywałyby rzeczywistą skalę problemu. A pacjentów korzystających z implantów słuchu, jest w Polsce około 9 tys. I wciąż ich przybywa.

To, co daje NFZ, to zaledwie 1/4 potrzebnych środków. To oznacza, że jeśli w danym roku dla 3/4 pacjentów pieniędzy nie wystarczy, zostaną wpisani na długą listę. I tak co roku kolejka po procesory wciąż się wydłuża. - Sytuacja jest przerażająca - mówi Jakub Paluszkiewicz.

"To bulwersujące"

Stowarzyszenie „Słyszeć bez granic” postanowiło wyręczyć urzędników Ministerstwa Zdrowia i posłom, którzy nie doczekali się konkretnych odpowiedzi na swoje pytania, przesłało liczby i informacje pominięte w odpowiedziach MZ na interpelacje.

- To bulwersujące. Urzędniczy aparat lekceważy nie tylko pacjentów, ale i przedstawicieli Sejmu, czyli najważniejszego organu władzy w Polsce. I nie ma znaczenia, czy chodzi o polityków partii rządzącej, czy opozycji. Najwyraźniej Ministerstwo Zdrowia liczy na to, że pominięcie niewygodnych pytań i ogólnikowa odpowiedź sprawi, że posłowie się odczepią - mówi Sylwia Gajos ze Stowarzyszenia "Słyszeć bez granic".

Wybrane dla Ciebie

"Kategorycznie nie zgadzam się". Nawrocki stawia tamę ws. KRRiT
"Kategorycznie nie zgadzam się". Nawrocki stawia tamę ws. KRRiT
Tragedia na poprawinach. Są zarzuty dla 30-latka
Tragedia na poprawinach. Są zarzuty dla 30-latka
Działo się w czwartek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w czwartek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Węgierski minister krytykuje Tuska. "Premierzy bronią terrorystów"
Węgierski minister krytykuje Tuska. "Premierzy bronią terrorystów"
Nowa strategia UE. Projekt na rzecz równości LGBTIQ+ na lata 2026-2030
Nowa strategia UE. Projekt na rzecz równości LGBTIQ+ na lata 2026-2030
Babisz zapowiada. "Nie damy Ukrainie ani korony na uzbrojenie"
Babisz zapowiada. "Nie damy Ukrainie ani korony na uzbrojenie"
Polacy z flotylli Sumud już w Warszawie. Padły mocne słowa
Polacy z flotylli Sumud już w Warszawie. Padły mocne słowa
Atak na burmistrzynię Herdecke. Nowe szczegóły
Atak na burmistrzynię Herdecke. Nowe szczegóły
Szwajcaria ogranicza ochronę dla uchodźców z Ukrainy. Jest bezpiecznie?
Szwajcaria ogranicza ochronę dla uchodźców z Ukrainy. Jest bezpiecznie?
Zawieszenie broni możliwe jeszcze dziś? Szczegóły z Turcji
Zawieszenie broni możliwe jeszcze dziś? Szczegóły z Turcji
Sekretne życie synów Putina. Wyciekły ich zdjęcia
Sekretne życie synów Putina. Wyciekły ich zdjęcia
Żurek zwrócił się do Sądu Najwyższego. Chce wykluczenia sędziów
Żurek zwrócił się do Sądu Najwyższego. Chce wykluczenia sędziów