Minister obrony: Rosja musi się zbroić
Nowymi zagrożeniami bezpieczeństwa Rosji
uzasadnia potrzebę intensywnych zbrojeń swego kraju rosyjski
minister obrony Siergiej Iwanow w artykule na łamach
"Wall Street Journal".
"Pojawiło się więcej wyzwań wobec narodowego bezpieczeństwa. Główne z nich to mieszanie się w wewnętrzne sprawy Rosji przez obce państwa - bezpośrednio lub przez wspierane przez siebie struktury - oraz podejmowane przez niektóre kraje, koalicje i ekstremistyczne organizacje terrorystyczne próby budowy lub zdobycia broni masowego rażenia" - pisze Iwanow w tekście zatytułowanym "Rosja musi być silna".
Minister nie wyjaśnia, które kraje "mieszają się w wewnętrzne sprawy Rosji", ale jego artykuł ukazał się niedługo po uchwaleniu przez Dumę ustawy wymierzonej przeciw obecności w Rosji zachodnich organizacji promowania demokracji.
"Musimy być również przygotowani na ewentualność gwałtownego zamachu na porządek konstytucyjny niektórych państw postradzieckich i destabilizację na granicach, która może z tego wyniknąć" - kontynuuje Iwanow.
W dalszej części pisze: "Naszą główną troską jest sytuacja wewnętrzna w niektórych krajach Wspólnoty Niepodległych Państw i w otaczających je regionach". Autor znowu nie ujawnia, o jakie konkretne kraje mu chodzi.
Iwanow zapewnia, że "Rosja nie zmierza do przyszłej wojny", pisząc, że "obecnie nie ma żadnego sporu czy konfliktu poza granicami Rosji, które można by uważać za bezpośrednie zagrożenie militarne".
Podkreśla jednak, że "ignorowanie przyszłości byłoby nieodpowiedzialnością" i w związku z tym "Rosja potrzebuje armii gotowej do udziału w konflikcie zbrojnym wszelkiego rodzaju i do zapobieżenia jakiejkolwiek agresji przeciw nam i naszym sojusznikom".
Zapowiada też, że Rosja będzie nadal rozbudowywać swój arsenał nuklearnej broni strategicznej, chociaż w granicach wyznaczonych przez traktaty o redukcji tej broni zawarte z USA.
Iwanow wymienia przy okazji najnowocześniejsze systemy rakietowe rozmieszczone pod koniec ub.r. w Rosji, m.in. ruchome rakiety Topol-Ms (SS-X-27), które - jak zaznacza - "nie mają sobie równych na świecie".
Tomasz Zalewski