PolskaMinister naprawi, co popsuł parlament

Minister naprawi, co popsuł parlament

Resort finansów najpierw rozporządzeniami,
a teraz poprzez interpretacje stara się połatać absurdy ustawy o
VAT na tyle, na ile to tylko możliwe. To jednak nie zmniejsza
zdenerwowania podatników niejasnymi przepisami i brakiem
odpowiednich informacji o zasadach ich stosowania. W pierwszych
dwóch tygodniach obowiązywania nowej ustawy o VAT, w większości
urzędów skarbowych uzyskanie potrzebnych informacji graniczyło
niemal z cudem - pisze "Gazeta Prawna".

Na szczęście, część niedoskonałości nowej ustawy o VAT resort finansów zdążył już naprawić, wydając, jak zwykle na ostatnią chwilę, rozporządzenia do tej ustawy. Ta możliwość naprawiania ustawy już się jednak wyczerpała. Ustawa zaś jak była, tak nadal jest niejasna. Teraz pozostało już tylko owiane złą sławą prawo powielaczowe. I faktycznie, resort zaczyna już łatać przepisy interpretacjami - podkreśla gazeta.

Dobrym przykładem jest pismo potwierdzające prawo do odliczania VAT przy zakupie i eksploatacji ciągników siodłowych. Stosując wprost to, co wynika z nowej ustawy o VAT, należałoby uznać je za samochody osobowe. Skutkiem byłby m.in. zakaz doliczania VAT zawartego w paliwie kupowanym do tych pojazdów. Tymczasem jest to najważniejsza pozycja w wydatkach firm eksploatujących takie pojazdy. Teraz, jak się wydaje, dzięki interpretacji resortu finansów ich właściciele mogą już spać spokojnie. Mogą, ale tylko do chwili, gdy interpretacja się nie zmieni. Co choć w obecnej sytuacji jest mało prawdopodobne, to jednak możliwe - podaje dziennik.

Lista spraw do naprawienia w tej formie jest zresztą zadziwiająco długa. W ciągu ostatnich dwóch tygodni odebraliśmy kilkaset telefonów nie tylko od podatników, ale i od pracowników biur rachunkowych, doradców podatkowych oraz prawników zajmujących się sprawami podatkowymi z prośbą o interwencję w resorcie finansów, by ten dokonał szybkiej interpretacji kilkunastu niejasnych przepisów, m.in. tych, które dotyczą opodatkowania umów zlecenia i o dzieło, czy też stosowania nowych reguł opodatkowania usług wykonywanych pomiędzy krajami Unii. Możliwe, że także w tych sprawach możemy teraz oczekiwać kolejnych wyjaśnień ze strony resortu - pisze "Gazeta Prawna".

To bardzo prawdopodobne. Ta droga naprawiania ustawy może wkrótce stać się jedyną dostępną, choć większą pewność dałaby tylko zmiana przepisów. Może się tak stać za sprawą coraz bardziej prawdopodobnego skrócenia kadencji parlamentu. W tej sytuacji niewiele pomoże to, że potrzebę poprawienia nie najlepiej napisanej ustawy widzą i posłowie, i Ministerstwo Finansów. O konieczności zmian w ustawie o VAT mówił też ostatnio Marek Belka. Ogłaszając faktyczną przerwę w reformowaniu podatków, zapowiedział, że w niektórych przypadkach, np. VAT, pewne korekty będą jednak konieczne. Pytanie tylko, czy z korektami tymi uda się zdążyć, zanim podatnicy stracą resztki cierpliwości. Całkiem możliwe, że pod tym względem kilka najbliższych miesięcy okaże się zupełnie straconych - zaznacza dziennik. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)