Trwa ładowanie...
d2oi6jo
23-06-2006 18:35

Minister Gonzales: aresztowani w Miami to domorośli terroryści

Amerykański minister sprawiedliwości i prokurator generalny Alberto Gonzales podał dalsze szczegóły sprawy siedmiu osobników aresztowanych w Miami na Florydzie pod zarzutem przygotowywania zamachów terrorystycznych w USA i szukania kontaktów z Al-Kaidą.

d2oi6jo
d2oi6jo

Pięciu z nich - poinformował Gonzales - to obywatele amerykańscy, jeden jest imigrantem z Haiti i jeden Haitańczykiem nielegalnie przebywającym w USA.

Prokurator nazwał ich "domorosłymi terrorystami" i podkreślił, że ich przypadek dowodzi, że "największe zagrożenie pochodzi dziś ze strony mniejszych, luźniejszych komórek terrorystycznych nie związanych z Al-Kaidą, ale będących pod wpływem jej przesłania świętej wojny".

Wszyscy wpadli dzięki operacji typu "żądło", kontaktując się z agentem policji podającym się za wysłannika Al-Kaidy.

Jak powiedział Gonzales grupa, wyznająca radykalny islam, zamierzała podłożyć bomby pod wieżowcem Sears Tower w Chicago, najwyższym budynkiem, pilnie strzeżonym po ataku z 11 września 2001 roku na gmach World Trade Center w Nowym Jorku. Planowała też zamach na budynek FBI w Miami Beach.

d2oi6jo

Jak wynika jednak z relacji ministra i innych przedstawicieli władz, niedoszli zamachowcy nie wyszli najwyraźniej poza fazę wstępnych planów. Mówili, że zamierzają prowadzić "pełną lądową wojnę" ze Stanami Zjednoczonymi, aby "zabić wszystkich diabłów, których zdołamy zabić". Mieli też złożyć przysięgę lojalności Al- Kaidzie.

Prowodyr grupy, niejaki Narseal Batiste, miał powiedzieć, że jego misją jest przeprowadzić atak "nawet większy niż z 11 września". Jak podał Gonzales, w grudniu 2005 roku Batiste spotkał się z mężczyzną podającym się za członka Al-Kaidy i prosił go o dostarczenie mundurów, butów wojskowych, radioodbiorników, karabinów maszynowych i 50 tys. dolarów w gotówce.

Rzekomy wysłannik Al-Kaidy okazał się agentem stanowej jednostki antyterrorystycznej na Florydzie. Całą siódemkę aresztowano. Jako dowodem rzeczowym, policja dysponuje m.in. zdjęciami budynku FBI w Miami zrobionymi przez podejrzanych kamerą wideo, dostarczoną im przez podstawionego agenta.

Niedoszli terroryści zbierali się w opuszczonym magazynie w dzielnicy Liberty City w Miami. W śledztwie - jak poinformowała telewizja Fox News - tłumaczą się, że ich zebrania miały charakter wyłącznie religijny. Świadkowie relacjonują jednak, że nazywali siebie "żołnierzami".

Tomasz Zalewski

d2oi6jo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oi6jo
Więcej tematów