Minister edukacji: "Rozważamy matury bez części ustnej"
- Przypominam, że ustna część egzaminu maturalnego nie ma wpływu na rekrutację na uczelnie i być może będzie warto z tej części zrezygnować. Ale na pewno wcześniej poinformujemy o tym uczniów - stwierdził na antenie TVP Info minister edukacji, Dariusz Piontkowski.
13.04.2020 | aktual.: 13.04.2020 14:46
- Przedłużenie zamknięcia tradycyjnego funkcjonowania szkół wynika z epidemii koronawirusa - mówił na antenie TVP Info minister edukacji, Dariusz Piontkowski. I stwierdził, że jeżeli za kilka tygodni rząd będzie mógł otworzyć szkoły, to zarówno matury, jak i egzamin ósmoklasisty czy egzaminy zawodowe będą mogły odbyć się w czerwcu.
- Wszystko będzie zależało od zaleceń ministra zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Będziemy się starali stosować środki bezpieczeństwa. Mówię tu chociażby o odpowiedniej odległości między uczniami podczas stania w kolejce na egzaminy - mówił Piontkowski. - Przygotowujemy się jednak na różne scenariusze - dodał.
Matura 2020 a koronawirus. Minister edukacji: "Część ustna nie liczy się do rekrutacji na uczelnie"
Dariusz Piontkowski stwierdził, że w zależności od tego czy zakażeń koronawirusem w Polsce będzie coraz więcej, rząd zadecyduje co dalej z egzaminami.
- Nie jest wykluczone, że matury zostaną przeprowadzone bez części ustnej - powiedział Piontkowski. - To jest jeden z elementów, które rozważamy. W zależności od tego jak będzie się rozwijała sytuacja, można sobie wyobrazić także tylko tę część pisemną – zaznaczył minister edukacji.
I dodał: - Przypominam, że ustna część egzaminu maturalnego nie ma wpływu na rekrutację na uczelnie i być może będzie warto z tej części zrezygnować. Ale na pewno wcześniej poinformujemy o tym uczniów.
Matura 2020 a koronawirus. Czarny scenariusz dla maturzystów
Na razie - według rozporządzenia - szkoły są zamknięte do 26 kwietnia tego roku. A egzaminy maturalne i egzamin ósmoklasisty mogą odbyć się nawet pod koniec czerwca. Rząd informację o dacie ich przeprowadzenia ma podać z trzytygodniowym wyprzedzeniem.
Ale Piontkowski nie zaprzecza, że jeżeli liczba zakażeń koronawirusem w Polsce się nie zmniejszy, a szkoły nadal będą zamknięte, to egzaminy zostaną przeprowadzone nawet jesienią lub w przyszłym roku.
- To czarny scenariusz. Na razie musimy zobaczyć jak będzie postępować epidemia. Jeżeli te wszystkie działania zapobiegawcze przyniosą efekt, za kilka tygodni będzie można w miarę normalnie funkcjonować - stwierdził Piontkowski.
Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku
Zobacz także
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl