Miller zeznawał w prokuraturze
Były premier Leszek Miller przesłuchiwany
był przez 2,5 godziny w Prokuraturze Apelacyjnej (PA) w
Białymstoku jako świadek w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości
przy procesie legislacyjnym rządowej nowelizacji ustawy medialnej.
16.11.2005 14:05
Na prośbę świadka czynności z jego udziałem zostały przerwane i będą kontynuowane za tydzień, bo poprosił o czas do przygotowania się - poinformował rzecznik prasowy PA Janusz Kordulski.
To druga część śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy przygotowywaniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji przez rząd, którym kierował Leszek Miller, a dotycząca wątków związanych z raportem sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina. Śledztwo w tym zakresie zostało przedłużone do końca stycznia 2006 r.
Pierwsza część śledztwa zakończyła się we wrześniu aktem oskarżenia wobec byłej poseł SLD i wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej oraz trojga urzędników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Ministerstwa Kultury.
Zarzucono im bezprawne dokonanie zmian w projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji; urzędnikom zarzucono usunięcie słów "lub czasopisma" z zapisu dotyczącego możliwości zakupu ogólnopolskiej telewizji przez wydawców prasy. Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia. Nie przyznają się do zarzutów.
Wchodząc do budynku, w którym mieści się prokuratura, Miller powiedział dziennikarzom, że będzie składał wyjaśnienia. Zbył pytanie, czy była "grupa trzymająca władzę". Po zakończeniu przesłuchania byłego premiera, rzecznik prokuratury Janusz Kordulski powiedział, że świadek był przesłuchiwany w związku z zawiadomieniem złożonym kilka miesięcy temu przez Lecha Nikolskiego. Szczegółów zeznań nie ujawnił.
W zawiadomieniu Nikolskiego chodzi o ustalenie jego rzekomego udziału w tzw. aferze Rywina i wymienianie jego nazwiska wśród członków tzw. grupy trzymającej władzę w raporcie sejmowej komisji śledczej ds. tej afery. Nikolski kwestionuje te ustalenia. Za tydzień Leszek Miller ma kontynuować składanie wyjaśnień dotyczących już samego powstawania projektu nowelizacji ustawy medialnej.
We wtorek, także jako świadek w tym śledztwie, zeznawał w Białymstoku były prezes TVP Robert Kwiatkowski. To pierwsi z kilku nowych świadków, których w tej sprawie zamierza przesłuchać białostocka prokuratura. Wśród osób, które mają być jeszcze przesłuchiwane, jest m.in. były minister kultury Waldemar Dąbrowski.
Jak mówił przed miesiącem prokurator Kordulski, prowadzący śledztwo "dostrzegł konieczność" przeprowadzenia w tej sprawie tych dodatkowych czynności, w związku z zarzutami wymienionymi we wnioskach raportu sejmowej komisji śledczej ds. afery Rywina. Zastrzegł, że nie przesądza to ewentualności postawienia komukolwiek zarzutów.