Miller wspomina Berlusconiego. "Polska wódka i kobiety"

W poniedziałek w wieku 86 lat zmarł Silvio Berlusconi. - Miał opinię człowieka, który jest dosyć swobodny w swoich obyczajach. Wszędzie, gdzie się pojawiał, nawet w trakcie najważniejszych spotkań, wnosił taką swoją frywolność - wspomina Leszek Miller w rozmowie z Wirtualną Polską.

Miller wspomina Berlusconiego. "Polska wódka i kobiety"
Miller wspomina Berlusconiego. "Polska wódka i kobiety"
Źródło zdjęć: © East News | ALBERTO PIZZOLI
Karina Strzelińska

Były premier polskiego rządu w rozmowie z Wirtualną Polską opowiedział o jednym ze swoich spotkań z Silvio Berlusconim.

- Miałem takie wrażenie, nie tylko ja z resztą, że on jest zbyt niekonwencjonalny w swoim postępowaniu. Tak go pewnie świat zapamięta - wskazał Leszek Miller.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Pamiętam, jego wizytę w Warszawie. Byłem jej gospodarzem. Kiedy załatwiliśmy wszystkie sprawy, to ja zaproponowałem, żeby się poszli na obiad, ale nie w Kancelarii Premiera, tylko w zwykłej restauracji. Poszliśmy piechotą. Przyszedł kelner. Przyniósł listę włoskich win. Wtedy Berlusconi powiedział, że on włoskie wina to ma we Włoszech, a teraz to chciałby się napić polskiej wódki - relacjonował Miller.

- Kiedy już trochę napił się tej wódki, to mówi do mnie: Leszek, a gdzie są dziewczyny? Zapytałem: Jakie dziewczyny? On: No jak to jakie? Przecież nie będziemy tu siedzieć bez dziewczyn - wspominał dość typowe dla włoskiego polityka zachowanie.

Silvio Berlusconi nie żyje. Zmarł w wieku 86 lat

Berlusconi urodził się 29 września 1936 roku w Mediolanie. Zmarł w poniedziałek w szpitalu w Mediolanie w wieku 86 lat. Do placówki trafił w piątek. Lekarze informowali wówczas, że polityk zaczyna zaplanowane badania.

W kwietniu i maju założyciel i lider koalicyjnej partii Forza Italia spędził w szpitalu 45 dni - rozwinęło się u niego zapalenia płuc, które było wynikiem przewlekłej białaczki. W ciągu kilku ostatnich lat były premier Włoch był kilkukrotnie hospitalizowany.

W czerwcu 2016 roku Berlusconi przeszedł poważną operację serca - lekarze wymienili mu zastawkę aortalną. Trzy lata później znów trafił do szpitala, tym razem z powodu ostrej kolki nerkowej. W 2020 roku Włoch zachorował na koronawirusa. 86-latek ciężko przechodził COVID-19, gdyż rozwinęło się u niego obustronne zapalenie płuc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)