Miller: przekonać Polaków do głosowania za UE
Według premiera Leszka Millera, należy uczynić wszystko, aby skłonić Polaków do udziału w referendum w sprawie integracji naszego kraju z Unią Europejską i zachęcić ich do decyzji pozytywnej. W czwartek odbyło się pierwsze w tej kadencji posiedzenie Narodowej Rady Integracji Europejskiej.
11.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zwracając się do członków Rady Miller zauważył, że Polska wchodzi w ostatni etap negocjacji, który będzie obfitował w rozmaite spory i konflikty. Premier dodał, że problemy pojawią się zarówno ze strony naszego kraju, ale także będą sygnalizowane przez partnerów z Unii. Druga specyficzna okoliczność związana jest z referendum w 2003 roku, w którym Polacy wypowiedzą się, czy na wynegocjowanych warunkach pragną, aby nasz kraj stał się członkiem UE.
Trudno przecenić wagę tej próby i trudno wyobrazić sobie, że wynik tego referendum mógłby być negatywny - podkreślił szef rządu. Zatem trzeba będzie uczynić wszystko, aby skłonić Polaków do udziału w referendum i zachęcić do decyzji pozytywnej - dodał. W ocenie premiera, duża część odpowiedzialności za te kwestie spoczywa na rządzie.
Według minister ds. europejskich Danuty Huebner, najważniejszym celem procesu integracji europejskiej jest osiągnięcie dla Polski korzystnego członkostwa w UE. Prof. Bronisław Geremek podczas dyskusji apelował o odpartyjnienie i odpolitycznienie integracji Polski z UE. W jego ocenie, zadanie wejścia Polski do UE musi łączyć partie, a nie być monopolem żadnej z nich. Według Geremka, integracja nie powinna być także utożsamiana z konkretnym rządem.
Również szef "Solidarności" Marian Krzaklewski apelował, by nie łączyć członkostwa Polski w UE z wotum zaufania dla rządu. Zwrócił się też do premiera, aby poszerzył skład Rady o szefów klubów PO, PiS, LPR i Samoobrony.
Bronisław Geremek apelował, by Rada miała dostęp do informacji dotyczących postępu negocjacji. Jego zdaniem, w związku z referendum kapitalne znaczenie ma kampania informacyjna. Według Geremka, Rada powinna mieć też możliwość dyskusji nad kluczowymi stanowiskami, wypowiadanymi w imieniu strony polskiej w kwestiach dotyczących zarówno akcesji jak i przyszłości UE.
Premier podsumowując dyskusję podkreślił, że całkowicie zgadza się z opiniami, iż idea integracji powinna być ponadpartyjna. Zaznaczył, że jego wypowiedź o tym, że rząd poda się do dymisji w przypadku przegranego referendum, nie miała na celu osiągnięcia żadnych korzyści. Miller przyznał, że w składzie Rady nie ma szefów klubów parlamentarnych, bo - jak mówił - współpracują oni na innej płaszczyźnie. Podkreślił jednak, że trzeba powiększyć Radę o przedstawicieli mediów, które się w niej nie znalazły.
Nowa Rada liczy ponad 70 członków. W poprzedniej kadencji było ich 47. Członków Rady powołuje i odwołuje premier spośród przedstawicieli organizacji społeczno-zawodowych, środowisk opiniodawczych i naukowych. W obecnej Radzie znaleźli się m.in. Henryka Bochniarz, abp Henryk Muszyński, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Zbigniew Niemczycki, Krzysztof Zanussi, Andrzej Wajda, Jerzy Pilch, Andrzej Olechowski.
Główne zadania Rady to przedstawianie opinii w sprawach związanych z procesami integracji, wspieranie dialogu społecznego w zakresie problematyki integracji, działania na rzecz społecznego porozumienia w sprawie członkostwa Polski w UE. (jask)