Miller: opóźnienie ws. F‑16 w naszym interesie
Korzystne dla strony polskiej jest opóźnienie podpisania umowy w sprawie zakupu samolotu wielozadaniowego F-16 - zapewnił w środę w Bydgoszczy premier Leszek Miller. Jego zdaniem, potrzeba czasu, by uzyskać lepsze warunki.
26.02.2003 | aktual.: 26.02.2003 19:26
"Sądzę, że nie ma przyczyn, aby wątpić w finał rozmów. Przesunięcie w czasie terminu podpisania umowy wynika z tego, że Polska chce zapewnić sobie jak najlepsze warunki i nie powinno to nikogo dziwić" - powiedział premier.
Szef rządu podkreślił, że "nie chodzi o to, aby podpisać jakąkolwiek umowę. Chodzi o podpisanie umowy, która daje polskiej gospodarce jak najwięcej korzyści, a siłom zbrojnym - samolot, który będzie mógł z powodzeniem być wykorzystywany".
Ministerstwo Obrony Narodowej podało w środę oficjalnie, że 28 lutego nie zostanie podpisana oficjalna umowa o dostawie samolotu F-16. Termin ten przesunięto, gdyż nie uzgodniono jeszcze z Amerykanami umowy offsetowej.
Leszek Miller odwiedził w środę Wojskowe Zakłady Lotnicze (WZL) nr 2 w Bydgoszczy, które zabiegają o stworzenie u siebie centralnej bazy logistycznej samolotów F-16. Firma podejmuje się przeglądów zakupionych maszyn oraz organizacji szkolenia pilotów i personelu naziemnego.
Bydgoskie WZL nr 2 - według wstępnego porozumienia z koncernem Lockheed Martin - miałyby zajmować się serwisem urządzeń montowanych w F-16 i w już modernizowanych samolotach Su-22 i Mig- 29. Pracownicy firmy mieliby też montować lekkie samoloty pasażerskie.
Premier odniósł się także do wtorkowego spotkania przedstawicieli rządu i SLD z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.
_ "Dla różnych harcowników nie ma miejsca. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, to po wtorkowym spotkaniu mieć ich już nie może"_ - powiedział premier Miller, odnosząc się do ustaleń, jakie zapadły na tym spotkaniu.
Dał jednocześnie do zrozumienia, że incydenty tego typu zdarzały się zarówno po stronie rządu i jego politycznego zaplecza, jak i Pałacu Prezydenckiego. "Ja odnoszę takie wrażenie. Proszę jednak tego nie wyolbrzymiać - incydenty wszędzie się zdarzają" - dodał. (an)