Miller o kolejnych wyborach: fundujemy sobie piekło
Jestem pewien, że jeżeli teraz nie zostaną usunięte pewne mankamenty, to fundujemy sobie piekło, które będzie miało miejsce przy okazji wyborów parlamentarnych. I to piekło będzie nieporównywalne z tym, co w tej chwili przeżywamy - tak lider SLD Leszek Miller mówił w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info o potrzebie zmian w prawie wyborczym.
Zdaniem byłego premiera, skala nieprawidłowości w wyborach samorządowych była tak duża, że mamy do czynienia z "epidemią".
Jarosław Kaczyński i Leszek Miller zaapelowali w minioną środę o skrócenie kadencji wybranych 16 listopada samorządów i przeprowadzenie nowych wyborów, ponieważ liczba nieprawidłowości przy liczeniu głosów, była zbyt duża, by można uznać ich rezultat. Obaj politycy tego samego dnia zorganizowali konferencje prasowe i choć występowali oddzielnie, mówili niemal to samo.
Leszek Miller tłumaczył, że w tym przypadku nie ma mowy o żadnej koalicji i nie widzi niczego złego w spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim "w sprawie ważnej dla kraju".
Jego zdaniem winę za sytuację wyborczą ponoszą jednakowo "ludzie i system" i "nie chodzi tylko o PKW". Miller stwierdził, że wybory są sercem demokracji. - A to serce zostało przebite sztyletem - dodał.