Miller: nie planuję zmian w rządzie
Premier Leszek Miller zdementował w rozmowie wyemitowanej w porannych "Sygnałach Dnia" pojawiające się ostatnio pogłoski o planowanych zmianach w rządzie.
Na pytanie, czy prawdą jest, że Marek Wagner straci stanowisko szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a Marek Pol i Jerzy Hausner przestaną kierować resortami infrastruktury i gospodarki pozostając wicepremierami bez teki - Leszek Miller zapewnił, że nic mu o tym nie wiadomo i nie ma takich zamiarów. Wyraził zdumienie, skąd media wzięły tego rodzaju informacje.
Odnośnie dymisji Jerzego Jaskierni z funkcji szefa Klubu SLD, premier zastrzegł, że o tym decydują władze klubu, a nie on jako szef partii.
Leszek Miller wyraził pogląd, że wewnętrzne problemy SLD są marginalne wobec problemów, z którymi musi się zmierzyć rząd, jak m.in. utrwalenie wzrostu gospodarczego, integracja Polski w Unią, bezpieczeństwo obywateli.
Na pytanie, czy rząd poda się do dymisji, jeśli klub SLD nie poprze w całości planu Hausnera, premier zauważył, że to jest program trudny, ale nieunikniony, a SLD - jako partia rządząca - nie powinien - w imię odpowiedzialności za państwo - od tej decyzji się uchylać.
Co się stanie za 2-3 lata bez realizacji tego planu? Przekroczymy granicę długu publicznego i wtedy cięcia wydatków będą jeszcze bardziej radykalne - przekonywał premier.
Komentując ostatnie niekorzystne dla SLD sondaże opinii publicznej, Miller zauważył, że partia, jeśli zaczyna się zajmować sobą - a taką skłonność wykazuje ostatnio SLD - to przestaje być potrzebna. SLD musi aktywniej występować z różnymi inicjatywami w imieniu obywateli - ocenił premier.