Miller i Jagieliński o nominacji Zielińskiego
Szef Federacyjnego Klubu Parlamentarnego
Roman Jagieliński zaprzeczył, że nominacja posła tego klubu Leszka
Zielińskiego na pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych była
nagrodą dla FKP za poparcie kandydatury Józefa Oleksego na
marszałka Sejmu.
23.04.2004 16:45
Premier Leszek Miller pytany przez dziennikarzy o okoliczności powołania Zielińskiego odparł: "Trzeba było obsadzić stanowisko pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Uzgodniliśmy z wicepremierem Hausnerem, że taka decyzja zostanie podjęta i ja ją podjąłem".
_ "Proponuję, by poczekać i osądzać nowego pełnomocnika po tym, co on uczynił, jak będzie pracować i dopiero wtedy wyrabiać sobie pogląd"_ - dodał premier, pytany czy - jego zdaniem - Zieliński jest dobrą osobą na to stanowisko.
Jagieliński, który uczestniczył w posiedzeniu Narodowej Rady Integracji Europejskiej pod przewodnictwem premiera, powiedział dziennikarzom, że nominowanie Zielińskiego "było decyzją za solidne zachowanie się na rzecz ratowania struktury państwa".
Podkreślił też, że Zieliński dostał nominację za to, "że jest kompetentną osobą, przygotowaną do pełnienia funkcji pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych". Jak dodał, Zieliński jest doświadczony i potrafi zarządzać zespołami ludzkimi.
Komentując informacje "Gazety Wyborczej", że FKP uzależniał poparcie rządu Marka Belki od miejsca w zarządzie Orlenu dla Krzysztofa Kluzka (dotychczasowy członek rady nadzorczej), uchodzącego za osobę związaną z posłem FKP Mariuszem Łapińskim, Jagieliński powiedział: "Ja po prostu potrafię konstruktywnie prowadzić rozmowy".
21 kwietnia 2004 r. premier odwołał Krzysztofa Patera - sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej - ze stanowiska Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych. Pater został Pełnomocnikiem Rządu do Spraw Reformy Systemu Zabezpieczenia Społecznego. W czwartek premier powołał Zielińskiego na stanowisko sekretarza stanu - Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych w MGPiS.