Miliony ludzi czeka trudne życie po 2012 roku
Do 2012 roku wszystkie kraje członkowskie UE powinny wprowadzić zakaz palenia w miejscach publicznych - zaleciła Komisja Europejska. Dotąd tak restrykcyjne przepisy wprowadziło 10 z 27 państw członkowskich.
30.06.2009 | aktual.: 30.06.2009 17:50
- Uważam, że każdy Europejczyk zasługuje na pełną ochronę od dymu tytoniowego. Mamy poparcie społeczeństwa i będziemy współpracować z państwami członkowskimi, aby wprowadzić ten postulat w życie - oświadczyła unijna komisarz ds. zdrowia Andrulla Wasiliu. Na jej wniosek KE przyjęła propozycję niewiążącego zalecenia dla krajów członkowskich; będą je musieli jeszcze zaakceptować ministrowie zdrowia UE.
Za przykład do naśladowania KE stawia Irlandię i Wielką Brytanię, gdzie obowiązuje całkowity zakaz palenia we wszystkich zamkniętych obiektach publicznych i miejscach pracy, w tym w barach i restauracjach. Podobny zakaz ma wejść w życie w Bułgarii w czerwcu 2010 r. We Włoszech, Szwecji, na Łotwie, w Finlandii, Słowenii, Francji i Holandii wprowadzono przepisy antynikotynowe pozwalające na utworzenie specjalnych zamkniętych pomieszczeń dla palaczy. Jednak w pozostałych państwach UE nie ma jeszcze pełnej ochrony przed dymem tytoniowym, np. w lokalach gastronomicznych.
KE przekonuje, że ma poparcie obywateli w tej sprawie; według sondażu Eurobarometru 84% Europejczyków popiera zakaz palenia w biurach i innych zamkniętych miejscach pracy, 77% popiera zakaz palenia w restauracjach, a 61% popiera bary i puby bez tytoniu. KE podaje też zastraszające dane o liczbie ofiar biernego palenia; według jej ostrożnych szacunków 19 tys. niepalących zmarło w UE w 2002 r. w wyniku narażenia na dym tytoniowy w domu i w miejscu pracy.
KE jest świadoma, że jej niewiążące zalecenia mogą nie wystarczyć, by skłonić kraje do wprowadzenia zakazu. Dlatego kończy obecnie konsultacje w sprawie nowej unijnej dyrektywy, która wprost zakaże palenia w miejscach publicznych w całej UE.
Michał Kot