Milioner, który miał zastąpić Zełenskiego. Kim jest przyjaciel Putina?

Informacje z wojny w Ukrainie w relacji na żywo w Wirtualnej Polsce.

Wykończony złotem, ekskluzywny, restauracyjny wagon kolejowy stojący przy peronie i to nie na dworcu, a na terenie jego posiadłości. To jedno z odkryć, na które trafili ukraińscy dziennikarze zwiedzający ogromną posiadłość Wiktora Medwedczuka w Puszczy-Wodyci pod Kijowem. W połowie marca zdjęcia bogato zdobionej posiadłości obiegły świat. Miesiąc później w mediach pojawił się oligarcha w kajdankach, zatrzymany w ukraińskim mundurze.

Polityk od maja zeszłego roku przebywał w areszcie domowym, do którego trafił w związku z podejrzeniem o zdradę stanu i próbę kradzieży surowców na zaanektowanym przez Rosję Krymie.

Później ukraińska prokuratura poinformowała o wysunięciu wobec niego nowego zarzutu.Chodziło o zdradę stanu i o sprzyjanie działalności organizacji terrorystycznej. Zarzuty miały związek z nielegalnymi dostawami węgla z separatystycznych republik w Donbasie na przełomie lat 2014 i 2015 roku.

27 lutego, już po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na szeroką skalę, pojawiły się informacje o tym, że polityk uciekł z aresztu domowego. W Ukrainie powstała specjalna grupa śledczych poszukująca Medwedczuka. W marcu sąd pozwolił na areszt polityka.

- Cóż, jeśli Medwedczuk ubrał się w mundur wojskowy, to podlega zasadom czasu wojny. Proponuję Federacji Rosyjskiej wymienić tego chłopaka na naszych chłopaków i dziewczyny przebywających w rosyjskiej niewoli - powiedział ukraiński prezydent w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.

Zełenski przypomniał, że Medwedczuk ukrywał się od 48 dni i w końcu postanowił spróbować uciec z ogarniętej wojną Ukrainy. Został zatrzymany przez służby w okolicy Kijowa.

Wiktor Medwedczuk to człowiek z najbliższego otoczenia Władimira Putina. Rosyjski przywódca jest nawet ojcem chrzestnym jego córki. O bliskiej relacji polityków przypomina też "Washington Post" - Medwedczuk odwiedzał Putina w Moskwie i Soczi, a także towarzyszył rosyjskiemu prezydentowi podczas oglądania wyścigów Formuły 1 i turniejów sambo bojowego - informuje dziennik. Z kolei dziennikarze "The Independent" wskazują na wykorzystywanie przez oligarchę bliskich relacji z Putinem na rzecz wzmacniania pozycji milionera w polityce, zarówno tej rosyjskiej, jak i ukraińskiej.

Waszyngtoński dziennik przypomina, że oligarcha był objęty sankcjami USA po aneksji przez Rosję Krymu. - W 2014 roku rząd Stanów Zjednoczonych objął Medwedczuka sankcjami za "przyczynianie się do obecnej sytuacji na Ukrainie" oraz za kierowanie organizacją, która w tym czasie angażowała się w działania lub politykę podważającą procesy demokratyczne lub instytucje na Ukrainie - przypomina "Washington Post".

Dziennik pisze, że po wyborach prezydenckich na Ukrainie w 2019 roku wpływy Medwedczuka osłabły. - W lutym 2021 roku Zełenski podpisał dekret, w którym oskarżył go o finansowanie terroryzmu i zamroził jego aktywa - przypominają dziennikarze.

Źródło: Washington Post/PAP/WP