Milicja przesłuchała prezes Związku Polaków
Prezes Związku Polaków na Białorusi (ZPB)
Andżelika Borys została przesłuchana przez grodzieńską
milicję.
15.06.2005 | aktual.: 15.06.2005 20:27
Władze białoruskie uważają, że marcowy zjazd Związku, na którym na prezesa wybrano Andżelikę Borys, nie był prawomocny, i nadal za prezesa największej polskiej organizacji na Białorusi uznają Tadeusza Kruczkowskiego.
Borys, która była wcześniej nauczycielką w Szkole Polskiej w Grodnie oraz szefową działu oświaty w ZPB, od czasu wyboru na szefową Związku jest wzywana na rozmowy do różnych urzędów.
Milicjantów z działu śledczego interesowało - według jej relacji - wysyłanie dzieci na kolonie do Polski i rozdzielanie pomocy napływającej z Polski. Usiłowali się dowiedzieć, po co Borys przekazała do konsulatu polskiego w Grodnie sprawozdania dotyczące wyposażenia pracowni języka polskiego w szkołach w obwodzie grodzieńskim.
Borys powiedziała, że podczas przesłuchania wyjaśniła, iż sprawozdanie dotyczące pracowni przygotowała po to, aby nie dublować pomocy z Polski dla szkół białoruskich. Poinformowała też, że milicjanci usiłowali zabrać jej paszport.
Szefowa ZPB zwróciła uwagę, że sprawozdanie dotyczące pracowni przygotowała jeszcze przed zjazdem Związku dla ówczesnego prezesa Tadeusza Kruczkowskiego. Nie wiadomo, jak trafiło ono w ręce milicjantów.
Zdaniem Andżeliki Borys, milicja może przekazać wyniki przesłuchania do prokuratury, a ta może wszcząć postępowanie karne.
