Stan wyjątkowy. Migranci szturmują polsko-niemiecką granicę. Jest ich coraz więcej
W ostatnich kilku tygodniach do ośrodka przejściowego w Eisenhuettenstadt koło Frankfurtu nad Odrą trafiło 900 imigrantów. Wielu z nich dotarło do Niemiec z Białorusi, przekraczając wcześniej granicę z UE na Litwie lub w Polsce.
24.09.2021 12:47
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w ośrodku przejściowym dla imigrantów w Eisenhuettenstadt koło Frankfurtu nad Odrą pojawiło się ok. 400 tzw. wtórnych migrantów, którzy przybyli do Niemiec przez inne kraje UE - pisze "Die Welt". Doprowadziło to do sytuacji, że w ośrodku, który został przystosowany do obowiązkowego odbywania kwarantanny przez osoby starające się o azyl, osiągnięto już prawie limit możliwości.
Władze ośrodka, obawiając się kolejnego napływu imigrantów, prewencyjnie rozstawiły na terenie obiektu namioty.
"W sumie ośrodek dysponuje ok. 3500 miejsc w kilku lokalizacjach. Obecnie zajętych jest 2500" - informuje "Die Welt". Ta liczba jednak szybko rośnie.
- Mamy do czynienia ze wzrostem liczby uchodźców. To oczywiście sprawia, że rosną wyzwania co do obiektu recepcyjnego, aby był on w stanie w pełni zapewnić porządek, bezpieczeństwo i higienę. Do tej pory było to możliwe bez żadnych ograniczeń - tłumaczy rzecznik MSW Brandenburgii Martin Burmeister
Niemieckie MSW alarmuje, że ostatnio rośnie liczba prób nielegalnych przejść przez granicę polsko-niemiecką. W sierpniu policja odnotowała 474 przypadki takie przypadki. Przez trzy tygodnie września granicę przekroczyło nielegalnie (lub zostało przemyconych) już ok. 760 osób.
"Policja federalna ściśle współpracuje z polskimi władzami, aby przeciwdziałać temu procederowi" - podkreśla "Die Welt".
Według niemieckiej policji to właśnie Frankfurt nad Odrą jest głównym punktem przerzutu nielegalnych imigrantów, wykorzystywane są do tego m.in. mosty drogowe i kolejowe.
- Obecna dynamiczna sytuacja migracyjna z kierunku Białorusi dotyka teraz także Niemcy - potwierdza Burmeister. - Według naszej wiedzy, duża część zatrzymywanych na granicy osób wyjeżdża na Białoruś, a następnie kieruje się na zachód, głównie przez Litwę i Polskę. Często pomagają im w tym przemytnicy - powiedział rzecznik.
Niemieckie władze zamierzają wzmocnić ochronę granicy w okolicach Frankfurtu nad Odrą. "Oprócz zasobów własnych, do intensywnych kontroli mają być również wykorzystywani funkcjonariusze z innych oddziałów regionalnych policji federalnej" - informuje "Die Welt".