PolskaMigalski: spotkały mnie jedynie wyzwiska i insynuacje

Migalski: spotkały mnie jedynie wyzwiska i insynuacje

Z żalem i przykrością przyjąłem decyzję Komitetu Politycznego PiS o wykluczeniu mnie z delegacji tej partii w ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) - oświadczył na swoim blogu europoseł Marek Migalski. Jak dodał, argumenty użyte przez władze partii są dla niego obraźliwe i nieprawdziwe.

Migalski: spotkały mnie jedynie wyzwiska i insynuacje
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

03.09.2010 | aktual.: 03.09.2010 09:16

W czwartek Komitet Polityczny PiS - na wniosek prezydium delegacji partii w europarlamencie, Ryszarda Legutki i Tomasza Poręby - zdecydował o wykluczeniu Marka Migalskiego z grona członków delegacji PiS w PE.

Komentując ten fakt Migalski wyraża na swoim blogu żal i smutek. Według niego "sam fakt usunięcia powoduje zarówno osłabienie siły ECR i PiS w Parlamencie Europejskim, jak i pogorszenie moich możliwości wpływania na polityczną rzeczywistość. PiS i ECR tracą jeden głos, który czasami bywał decydujący, bowiem było już w poprzednim roku wiele takich głosowań, które rozstrzygano właśnie jednym głosem. A ja tracę możliwość wpływania na kształt ustawodawstwa europejskiego, bowiem rola pojedynczego, niezależnego posła jest bardzo ograniczona. Szkoda" - napisał europoseł.

Według niego argumenty użyte w uzasadnieniu jego usunięcia z frakcji są dla niego obraźliwe i nieprawdziwe. "Nie złamałem zasad, nie kierowałem się własnym dobrem, nie postępowałem egoistycznie. Było dokładnie odwrotnie - zaryzykowałem swoją polityczną karierę po to jedynie, by zmienić strategię PiS w takim kierunku, by zdolne ono było do zwycięstw w nadchodzących wyborach" - oświadczył Migalski. Jak dodał, "celem jego listu do prezesa było otwarcie takiej dyskusji, by w jej efekcie partia ta stała się wybieralną i zwycięską w walce z PO".

Europoseł zaznacza, że jest rozżalony i rozczarowany, ponieważ jego list nie spowodował oczekiwanej dyskusji i debaty o tym, jaką należy przyjąć strategię, by odsunąć obecną, nieudolną ekipę od władzy. "Pomimo, deklarowanej przez władze partii, otwartości i gotowości do tego typu dyskusji, spotkały mnie jedynie wyzwiska i insynuacje. W ostateczności - pozbycie się mnie z frakcji" - stwierdził Migalski w oświadczeniu.

Europoseł zaznaczył, że w ogromnej mierze to Jarosławowi Kaczyńskiemu zawdzięcza, że jest dziś politykiem i posłem do PE. "Jednak przy zachowaniu obecnej linii partii i obecnego postępowania jej prezesa nie wróżę sukcesu Prawu i Sprawiedliwości (...) I mimo tego, jak zareagowano na mój list, jakie środki represyjne zastosowano wobec mnie, będę trzymał kciuki za Jarosława Kaczyńskiego" - dodał Marek Migalski.

Migalski się naraził

Migalski "podpadł" prezesowi PiS po tym, jak pod koniec sierpnia wystosował list do Jarosława Kaczyńskiego, w którym obarczył go winą za niskie notowania partii. "To, w dużej mierze, Pana wina" - podkreślił. Ocenił, że obecna strategia PiS prowadzi do klęski w wyborach samorządowych i parlamentarnych.

List wywołał ogromne kontrowersje, przede wszystkim - co oczywiste - w środowisku PiS. - To błędna ocena - mówił przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. Według niego Migalski wrócił do działalności komentatorskiej.

Europoseł Tomasz Poręba, na wniosek którego PiS wykluczyło Migalskiego powiedział, że na przyszłotygodniowym spotkaniu frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, stanie sprawa ewentualnego wykluczenia Migalskiego z grupy. W skład EKR, utworzonej po ostatnich wyborach do PE w czerwcu 2009 roku, wchodzą przedstawiciele ośmiu partii narodowych, w tym PiS, Partia Konserwatywna z Wielkiej Brytanii, Obywatelska Partia Demokratyczna z Czech. Do grupy należy 54 europosłów, w tym 15 Polaków. Przewodniczącym jest Michał Kamiński, a jednym z trzech wiceprzewodniczących jest również europarlamentarzysta PiS - Adam Bielan.

Najbliższe posiedzenie Frakcji EKR odbędzie się we wtorek. Aby wyrzucić europosła wniosek w tej sprawie musi poprzeć cała Frakcja łącznie z Anglikami, Czechami i Polakami.

Wyrzucony z frakcji eurodeputowany staje się posłem niezrzeszonym, czyli nienależącym do żadnej z obecnie funkcjonujących w PE siedmiu grup politycznych. Obecnie na 736 eurodeputowanych niezrzeszonych jest 28. Nie ma wśród nich ani jednego Polaka.

Źródło artykułu:PAP
piswykluczenieoświadczenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (822)