Mieszkanie Nawrockiego. Mamy kluczowe dokumenty: testament i akt notarialny
PiS próbuje udowodnić, że Karol Nawrocki kupił od Jerzego Ż. kawalerkę za 120 tys. zł. Mamy fragment kluczowego dokumentu. Publikujemy również testament mężczyzny. W ujawnionych dokumentach nie wskazano jednak, w jakiej formie Nawrocki przekazał panu Jerzemu wspomnianą kwotę.
"Karol Tadeusz i Marta Sandra małżonkowie Nawroccy oświadczają, że zapłacili oni na rzecz Jerzego Ż. całą cenę sprzedaży w kwocie 120 000 zł, co Jerzy Ż. potwierdza" - tak brzmi fragment aktu notarialnego z 2012 r., dotyczącego kupna mieszkania przez kandydata PiS na prezydenta. Do dokumentu dotarła Wirtualna Polska.
Jego fragment publikujemy poniżej (z ukrytymi danymi wrażliwymi). Nie ma w nim wskazania, w jakiej formie 120 tys. zł zostało przekazane panu Jerzemu. Sztab kandydata nie odpowiedział na pytanie w tej sprawie. A wiele osób ma w związku z tym wątpliwości.
Podczas konferencji prasowej politycy PiS odczytali część testamentu Jerzego Ż., którym miał opiekować się Karol Nawrocki. Jak twierdzą, potwierdza on, że kandydat PiS na prezydenta miał kupić mieszkanie od wspomnianego mężczyzny. Nie mówią jednak o szczegółach. Nie wykluczone, że Jerzy Ż. nie otrzymał takiej kwoty jednorazowo w ramach zapłaty za sprzedaż mieszkania.
Politycy PiS pokazali akt notarialny spisany między Jerzym Ż. a Nawrockimi.
- W żadnym dokumencie urzędowym nie ma mowy o darowiźnie, w żadnym dokumencie nie ma mowy o opiece nad panem Jerzym - przekonywał Przemysław Czarnek. Wcześniej jednak rzeczniczka kampanii Karola Nawrockiego Emilia Wierzbicki w oświadczeniu wskazała, że "Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc".
Poseł Czarnek we wtorek wskazał, że od 2007 r. 80-letni Jerzy Ż. jest pod opieką gdańskiego Domu Pomocy Społecznej.
- Pan Karol Nawrocki pomagał mu regularnie w chorobie i słabościach. Spotykał się z nim od 2008 r., a to spotkało się z reakcją pana Jerzego - mówił poseł PiS.
Czarnek zaprezentował następnie testament, który Jerzy Ż. spisał w 2011 r. Publikujemy jego fragment.
- Ja niżej podpisany przekazuję cały swój dobytek Karolowi Nawrockiemu. Zaznaczam, że wydziedziczam przy tym swoją żonę i dzieci. Robię tak z racji braku kontaktu z wyżej wymienionymi od 37 lat - cytował Czarnek.
Jak dodał, wspomnianą kawalerkę po bonifikacie pan Jerzy nabył za "środki finansowe, które pożyczył, przekazał mu na ten cel" Karol Nawrocki.
- W 2012 roku wszyscy stawili się przed notariuszem w Gdańsku, dnia 24 stycznia 2012 roku, i spisali akt notarialny, który brzmi następująco: Karol i Marta, małżonkowie Nawroccy, oświadczają, że znany jest im stan techniczny przedmiotowego lokalu mieszkalnego oraz aktualny stan zobowiązań związanych z jego eksploatacją. Jerzy Ż. oraz Karol i Marta, małżonkowie Nawroccy, zobowiązują się zawrzeć w terminie nie wcześniej niż dnia 2 stycznia 2017 roku i nie później niż do dnia 31 marca 2017 roku umowę sprzedaży, w której Jerzy Ż. sprzeda, w stanie wolnym od wszelkich obciążeń i praw osób trzecich, prawo własności lokalu mieszkalnego nr 7, klatka C, stanowiącego odrębną nieruchomość, za cenę wynoszącą 120 000 zł, Karolowi i Marcie, małżonkom Nawrockim. Paragraf trzeci: Karol i Marta, małżonkowie Nawroccy, oświadczają, że zapłacili na rzecz Jerzego Ż. całą cenę sprzedaży w kwocie 120 000 złotych, co Jerzy Ż. potwierdza. W 2017 roku została zawarta ostateczna umowa sprzedaży i akt notarialny z 6 marca 2017 roku, który widnieje również w księgach wieczystych, ujawniając przejście własności lokalu w trybie sprzedaży za 120 000 złotych z pana Jerzego Ż. na pana Karola Nawrockiego i jego małżonkę Martę - mówił na konferencji prasowej Przemysław Czarnek.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski