ŚwiatMieszkańcy Osetii domagają się dymisji prezydenta

Mieszkańcy Osetii domagają się dymisji prezydenta

Ponad 3,5 tysiąca osób manifestuje na
ulicach stolicy Północnej Osetii, Władykaukazu, domagając się
dymisji prezydenta tej wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej
republiki autonomicznej, Aleksandra Dzasochowa - informują
rosyjskie media.

08.09.2004 14:10

Uczestnicy oskarżają Dzasochowa oraz miejscową milicję i służby specjalne o dopuszczenie do ubiegłotygodniowego zamachu na szkołę podstawową w Biesłanie. We wtorek na podobnym wiecu zebrało się - według różnych danych - od 300 do 1,5 tys. osób.

Dzasochow jako jeden z nielicznych przedstawicieli rosyjskich władz wziął na siebie odpowiedzialność za zajścia w Biesłanie. Do dymisji podał się do dymisji szef MSW Północnej Osetii Kazbek Dzantijew, jednak dymisja ta nie została przyjęta.

W Biesłanie zginęło 335 zakładników, w dużej części dzieci, i wszyscy terroryści. Do dziś nie wiadomo, w jaki sposób terroryści przedostali się do Biesłanu, gdzie niedaleko szkoły mieści się ruchliwe lotnisko i gdzie stosowano wzmocnioną ochronę.

Źródło artykułu:PAP
zamachrosjadymisja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)