ŚwiatMieszkańcy Krymu dziękują Putinowi za przyłączenie do Rosji

Mieszkańcy Krymu dziękują Putinowi za przyłączenie do Rosji

Mieszkańcy anektowanego Krymu demonstracyjnie podkreślają rosyjskość półwyspu. Choć narzekają na drożyznę, to jednocześnie przekonują, że nie martwią się zachodnimi sankcjami i dziękują prezydentowi Władimirowi Putinowi za przyłączenie do Rosji.

Mieszkańcy Krymu dziękują Putinowi za przyłączenie do Rosji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Alexei Druzhinyn/ Ria Novosti

Nad większością posesji powiewają biało-niebiesko-czerwone flagi Federacji Rosyjskiej. Trójkolorowe flagi zdobią również pojedyncze gospodarstwa w leśnych i górskich ostępach. Portrety Władimira Putina widnieją na billboardach ustawionych wzdłuż głównych dróg, a w Symferopolu podobizny prezydenta namalowano na ścianach niektórych budynków.

Ze sklepowych półek zniknęły zachodnie i ukraińskie produkty. Co prawda, mieszkańcy Krymu skarżą się na drożyznę i bezrobocie, ale twierdzą, że międzynarodowe sankcje nie są w stanie im zaszkodzić. - Kwestia sankcji martwi ograniczoną liczbę ludzi, ponieważ większość z nas nic sobie z nich nie robi i żyje swoim życiem - tłumaczą.

Większość mieszkańców anektowanego Krymu wciąż czeka na obiecane przez Rosjan inwestycje licząc, że w niedalekiej przyszłości półwysep stanie się turystycznym rajem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)