Międzynarodowy Dzień Dzieci Będących Ofiarami Agresji
W związku z obchodzonym 4 czerwca
Międzynarodowym Dniem Dzieci Będących Ofiarami Agresji w sobotę na
placu Zamkowym w Warszawie zorganizowano happening pod hasłem
"agresja zabija".
Międzynarodowy dzień przeciw agresji, obchodzony jest na świecie od wielu lat. W Polsce jest praktycznie nieznany. Dlatego zdecydowaliśmy się na zorganizowanie tej akcji; zapoczątkowanie społecznego ruchu, który będzie niezgodą na agresję - powiedziała pomysłodawczyni akcji, posłanka Mirosława Kątna (SdPl).
Na placu rozstawiono specjalny namiot, w którym przygotowano wystawę nieocenzurowanych zdjęć dzieci - maltretowanych, ofiar wypadków oraz przemocy ze strony dorosłych i rówieśników. Ze względu na ich drastyczność, nad wejściem umieszczono ostrzeżenie: "Wejście na własną odpowiedzialność; tylko dla dorosłych".
Na stojakach przed namiotem przygotowano ekspozycję zdjęć m.in. bitych dzieci oraz walczących między sobą młodych pseudokibiców. Na jednej z planszy wypisano statystyki, wskazujące, że "każdego roku agresja zabija lub okalecza ok. 35 tys. osób, w tym także dzieci".
Na ziemi rozstawiono małe, białe kartony - dziecięce trumny, na których umieszczono imiona i wiek symbolicznych ofiar: 19-letniej Małgosi, 5-letniego Jasia i 18-miesięcznego Michała. Na jednym z pudeł do którego przyklejone było małe lusterko, w którym przechodnie mogli zobaczyć swoje odbicie, umieszczono napis - przestrogę: "Następna ofiara".
Rozdawano ulotki i naklejki. Wiele osób, wyrażając w ten sposób sprzeciw wobec agresji, wpisało się do specjalnej księgi.
Międzynarodowy Dzień Dzieci Będących Ofiarami Agresji ustanowiono 19 sierpnia 1982 roku na specjalnej sesji ONZ.