Międzynarodowe Biuro Morskie: spada liczba pirackich ataków

Piraci uprowadzili w tym roku 24 statki, 458 członków załóg wzięto jako zakładników, a sześciu zginęło. Biuro zwraca uwagę, że znacznie spadła liczba pirackich ataków u wybrzeży Somalii - ze 199 w ubiegłym roku do 70 w tym roku. W całym trzecim kwartale bieżącego roku zanotowano tam tylko jeden atak.

Associated Press odnotowuje, że somalijskich piratów skutecznie zaczęły odstraszać okręty różnych krajów, patrolujące szlaki żeglugowe, a także środki bezpieczeństwa podejmowane przez armatorów, takie jak zapewnianie statkom uzbrojonych strażników.

Dyrektor Międzynarodowego Biura Morskiego Pottengal Mukundan z satysfakcją odnotował poprawę sytuacji, ale podkreślił, że wody u wybrzeży Somalii wciąż są wyjątkowo niebezpieczne i obecność okrętów trzeba tam utrzymać.

Agencja AP pisze, że jej reporterzy, którzy udali się ostatnio na wybrzeże Somalii, w rejony kontrolowane kiedyś przez piratów, przekonali się, że wielu z nich ukrywa się obecnie przed wierzycielami, a inni "grają w karty albo poławiają kraby".

Biuro ostrzegło, że piractwo staje się coraz bardziej niebezpieczne w rejonie Zatoki Gwinejskiej, u zachodniego wybrzeża Afryki, od Beninu po Togo; zgłoszono tam w tym roku 34 pirackie ataki. W wielu wypadkach chodziło o kradzież produktów rafinacji ropy.

Mukundan oświadczył, że 21 ataków pirackich zgłoszono w tym roku w Nigerii, ale też wyraził uznanie dla władz tego kraju za pomoc w ratowaniu statków.

Biuro poinformowało też, że w pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku Indonezja zgłosiła 51 pirackich ataków, podczas gdy w całym 2011 roku było ich tam 46. Wskazano też, że załogi statków powinny zachować szczególną czujność w cieśninie Malakka, na Morzu Południowochińskim i u wybrzeży Malezji.