Między dworkiem a piątym piętrem

Zamiast jeździć po Polsce i mobilizować działaczy, sprzedaje książki w siedzibie "Wyborczej". Zamiast rozmów z wyborcami - objazd warszawskich redakcji. Część działaczy Platformy Obywatelskiej uważa, że Donald Tusk zamknął się w "bańce" i stracił kontakt z własną partią.

Spotkanie z Anne Applebaum i Donaldem Tuskiem. Lider PO promuje swoją nową książkęSpotkanie z Anne Applebaum i Donaldem Tuskiem. Lider PO promuje swoją nową książkę
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | Jacek Dominski/REPORTER
Michał Wróblewski

Koniec października, wtorkowy wieczór, ulica Wiejska w Warszawie. Do budynku "Czytelnika", miejsca, gdzie znajduje się siedziba krajowego biura PO, wchodzą dziennikarze. Donald Tusk zaprasza na wywiad.

Na piątym piętrze w siedzibie biura - mimo późnej pory - jest ruch. Krzątają się szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, są także rzecznik partii Jan Grabiec i były minister w rządzie premiera Tuska Bartłomiej Sienkiewicz.

Gdy po prawie dwóch godzinach wywiad się skończy, Tusk zdąży jeszcze swoim podwładnym rozdzielić zadania. Podkreślmy: jest środek tygodnia, tuż przed godziną 22.

- Chłopaki tworzą teraz dwór Donalda. Muszą być na zawołanie - mówi bywalec piątego piętra.

Oczywiście najbliższym współpracownikiem Tuska wciąż jest jego przyjaciel, były rzecznik rządu PO-PSL Paweł Graś, dziś niepełniący formalnie żadnych funkcji w Platformie. Blisko szefa PO jest Radek Sikorski, z doskoku pojawia się Bartosz Arłukowicz, w tle kręci się PR-owiec Igor Ostachowicz. W mediach społecznościowych "tarczą" Tuska jest Roman Giertych, jego adwokat.

- Budka, Grabiec i Kierwiński mają z Donaldem kontakt regularny z racji pełnionych funkcji w Sejmie i partii. Sienkiewicz - z sentymentu i szacunku, jakim darzy go Tusk. Poza tym z piątym piętrem jak z Nowogrodzką: każdy chce się tam pokazać, mieć wpływ na decyzje i być blisko kierownika. Albo przynajmniej sprawiać takie wrażenie - mówi polityk PO.

Fobia i podniecenie

Z piątego piętra w Warszawie gorzej widać partyjne doły. Część działaczy PO narzeka, że ich nowy-stary lider odpuścił obiecany objazd Polski. - W terenie nic się nie dzieje. Po chwilowej euforii i falą zapisów nowych osób do partii po powrocie Donalda znowu jest tak, jak było. Wielu oczekiwało przyjazdu króla, a on umościł się w stolicy - mówi działacz z zachodniej Polski.

Kolejny: - Wewnętrzne wybory w regionach też miały ożywić struktury, ale niewiele z tego wynikło.

Gdy Donald Tusk 3 lipca po kilku latach znów stanął na czele Platformy Obywatelskiej, obiecał do końca roku wizyty w większości powiatów i we wszystkich województwach. Były premier publicznie przekonywał, że na samą myśl czuje się "bardzo podniecony".

Chwilę później Tusk wyjechał na urlop, a kiedy wrócił, krążył między Warszawą, Sopotem a dworkiem państwa Sikorskich w Chobielinie. Ludzi z terenu przyjmował w Warszawie, objazdu powiatów nie zrealizował. W mediach bywał rzadko.

W drugiej połowie września Platforma Obywatelska - z inicjatywy samego Tuska - zorganizowała specjalną konwencję w Płońsku. To miało być miejsce-symbol: znak, że wielkomiejska, liberalna partia czuje wiatr zmian, wyciąga wnioski i skupia się na walce o wyborców z małych miast.

- Małe miasteczka to prawie że moja polityczna obsesja i fobia - mówił jeszcze niedawno przewodniczący Platformy w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

Tyle że za tymi deklaracjami nic nie poszło. Działacze z całej Polski mają żal do lidera, że zawiódł ich oczekiwania.

Relacje części z nich próbujemy zweryfikować. Trudno przecież uwierzyć, że znany z konsekwencji Tusk zarzucił realizację swoich obietnic z lipca. Pytania o liczbę wizyt w powiatach i województwach wysłaliśmy do Biura Krajowego PO, Biura Prasowego klubu parlamentarnego KO oraz na skrzynkę mailową rzecznika partii Jana Grabca (dwukrotnie w ciągu tygodnia). Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Determinacja i spryt, czyli DiS na PiS

- Jedyny objazd, jaki robi Donald, to po zaprzyjaźnionych warszawskich redakcjach. Zamiast budować partię, sprzedaje książki. Jego głównym doradcą politycznym została żona Radka Sikorskiego - kpią niezadowoleni działacze.

D. Tusk, A. Applebaum
D. Tusk, A. Applebaum © EASTNEWS | EASTNEWS

Nasi rozmówcy nawiązują do premiery książki "Wybór", którą szef PO napisał razem z Anne Applebaum, uznaną dziennikarką, laureatką Nagrody Pultizera, prywatnie żoną europosła Radosława Sikorskiego. Książkę wydało wydawnictwo "Agora". - No i Donald teraz utknął na Czerskiej [siedzibie "Agory" w Warszawie – przyp. red.] - żartuje jeden z polityków PO.

Tusk udzielił w ostatnich dniach wywiadów m.in. "Gazecie Wyborczej", Gazecie.pl oraz radiu TOK FM. Wszystkie te redakcje mieszczą się w budynkach "Agory" na warszawskim Mokotowie.

- W swojej "bańce" jest najwygodniej - komentuje tę aktywność jeden z posłów Platformy.

Inny zwraca uwagę, że lider PO niewiele ma w tych wywiadach do powiedzenia. - Nic szczególnego się z tego nie przebija, czasem gdzieś na Twitterze wyskoczy mi jakiś cytat, ale nie za bardzo to śledzę, szczerze mówiąc - przyznaje w Sejmie kolejny parlamentarzysta Platformy.

- Ale jak to, nie śledzi pan wywiadów własnego lidera? - dopytujemy ze zdziwieniem.

- Wie pan, jak Donald coś ważnego powie, to i tak to do mnie dotrze.

- A ostatnio coś dotarło?

- Nie.

Niektórzy (ci, którzy starają się śledzić wypowiedzi swojego szefa), zwracają uwagę na niemoc Tuska wyłaniającą się z ostatnich wywiadów. - Zaczęło się od was - mówi poseł PO.

"Jaki ma pan pomysł?" Donald Tusk zaskoczony przez dziennikarza WP

Nasz rozmówca nawiązuje do szeroko komentowanego wywiadu lidera Platformy dla Wirtualnej Polski. Tusk - w powszechnej opinii - wypadł w nim nie najlepiej. Nie potrafił odpowiedzieć na proste, ale konkretne pytania, dotyczące m.in. pomysłów Platformy na walkę z pandemią czy rozwiązania kryzysu na wschodnim pograniczu (wywiad można zobaczyć TUTAJ).

W kolejnych rozmowach z dziennikarzami lider PO - pytany o sposoby na wygranie z PiS - powtarzał: "nie jestem cudotwórcą".

Mówił o potrzebie "sprytu i determinacji", przekonywał, że konieczne jest "zjednoczenie całej opozycji". - Czyli pomysł jest, ale jeszcze trzeba go znaleźć - żartował niedawno jeden z naszych rozmówców, nawiązując do słynnej wypowiedzi Grzegorza Schetyny.

Podobną filozofię funkcjonowania w opozycji opisał wiosną br. Borys Budka: "Nie da się utrzymać aktywności kampanijnej przez tak długi okres. Co można zrobić? Nie ma wyborów, nie mamy większości w parlamencie (…). Nie dziwię się znużeniu naszych wyborców, nie mam pretensji, tylko pokazuję, jakie są nastroje".

Kilka miesięcy po tej wypowiedzi wrócił Tusk. Obudził partię, ożywił nastroje i wyciągnął Platformę z sondażowego dołka. Dziś część działaczy twierdzi, że ten zapał i żar zgasły. Że Tuskowi zabrakło werwy i konsekwencji. Inni lidera bronią: twierdzą, że to świadoma strategia. Że nie ma co się spalać, przecież PiS samo się wywraca jak ta krowa na lodowisku.

Spotkanie z Anne Applebaum i Donaldem Tuskiem, 07.12.2021
Spotkanie z Anne Applebaum i Donaldem Tuskiem, 07.12.2021 © East News | Jacek Dominski/REPORTER

Większość kluczowych polityków PO broni swojego lidera: - Tusk uratował Platformę przed kłopotami. Postawił partię na nogi. Pokazał, że jest liderem, który ma wizję, determinację i chęć wygrywania wyborów. I do tego nas przygotowuje - przekonuje poseł Sławomir Neumann.

Polityk PO stwierdził w Radiu Plus, że dzięki powrotowi byłego premiera jego partia "odzyskała nadzieję i wiarę w zwycięstwo".

Tusk swoje, Trzaskowski swoje

W sobotę 11 grudnia Platforma Obywatelska zamyka trwający od kilku miesięcy cykl wyborczy. Największa partia opozycyjna - na wniosek swojego lidera - wybierze wiceprzewodniczących.

Rada Krajowa PO odbędzie się w trybie hybrydowym. Oprócz zmian personalnych w kierownictwie mają zostać zaprezentowane "nowe kierunki programowe" największej partii opozycyjnej na 2022 rok.

Swoje aktywności planuje również Rafał Trzaskowski. Mimo że prezydent Warszawy formalnie jest wiceprzewodniczącym Platformy, w najbliższych miesiącach ma skupić się na rozwijaniu własnego, samorządowo-obywatelskiego projektu. Wedle nieoficjalnych informacji Trzaskowski wkrótce weźmie udział w nowych inicjatywach z innymi prezydentami miast (m.in. z Jackiem Sutrykiem czy Jackiem Jaśkowiakiem).

- Rafał też wyczuwa, że Tuskowi nie wszystko idzie zgodnie z planem. Chce to wykorzystać - słyszymy w otoczeniu Trzaskowskiego.

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Najnowszy sondaż. "Oni już wiedzą, że mają duży problem"

Wybrane dla Ciebie

Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tuska przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tuska przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Ukraina gotowa pomóc Polsce. Jasne przesłanie Zełenskiego
Ukraina gotowa pomóc Polsce. Jasne przesłanie Zełenskiego
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Jest reakcja szefowej KE po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. "Bezmyślne i bezprecedensowe"
Jest reakcja szefowej KE po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. "Bezmyślne i bezprecedensowe"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance